Kwarantanna została nałożona na sześciu przedstawicieli holenderskiej reprezentacji. W tym gronie znaleźli się m.in. wioślarz Finn Florijn i skateboarder Candy Jacobs.
Okazuje się, że warunki izolacji pozostawiają sporo do życzenia, o czym holenderski dyrektor techniczny Maurits Hendriks mówił podczas konferencji prasowej.
- To nie jest to, czego oczekiwaliśmy od japońskich organizatorów - zaznaczył, cytowany przez Reutersa.
Hendriks uważa, że izolowane osoby narzekają na "brak dostępu do świeżego powietrza". Jednocześnie przebywają w bardzo małych pomieszczeniach.
- Jedną z najważniejszych rzeczy jest to, że mogą tylko popatrzeć na świeże powietrze. Okna są zamknięte i nie wolno ich otwierać... Uważamy to za naprawdę poważną sprawę - kontynuował.
Holenderska delegacja chciała uzyskać wyczerpujące informacje na temat warunków kwarantanny w Tokio, ale nigdy nie odpowiedziano na tę prośbę. Interweniowano w tej sprawie u różnych podmiotów, lecz na razie bezskutecznie.
Czytaj także:
> Tokio 2020. Chiny z kolejnym złotem w strzelectwie
> Tokio 2020. Przedwczesne pożegnanie z turniejem Huberta Hurkacza. "Byłem trochę zatruty"
ZOBACZ WIDEO: Jak poważna jest kontuzja Michała Kubiaka? "On da sobie odgryźć rękę, aby wyjść na boisko i zagrać w ważnych meczach"