Wstrząsające przeżycie Wilfredo Leona. To stało się w kraju rywali Polaków

Wilfredo Leon urodził się i wychował na Kubie, gdzie już jako 14-latek zadebiutował w reprezentacji tego kraju. "Na Kubie żyje się świetnie. Tak nam mówią. O innych krajach rzadko się wspomina. No chyba że o panujących tam problemach" - wspominał w cyklu Drużyna Mistrzów na WP SportoweFakty (więcej TUTAJ).

Od 2019 roku Leon może występować w barwach reprezentacji Polski, wraz z którą wyjechał na igrzyska do Tokio. W trzecim meczu fazy grupowej Biało-Czerwoni zmierzą się z Wenezuelą. Wilfredo ma z tym krajem pewne wspomnienia.

"Pierwszy raz wyjechałem z kraju do Wenezueli w wieku 11 lat na turniej międzynarodowy. Do Wenezueli, która była po zamachu stanu. Usłyszałem tam strzały z broni. Pomyślałem wtedy: kurde, u nas naprawdę jest dobrze" - pisał.

ZOBACZ WIDEO: Jak poważna jest kontuzja Michała Kubiaka? "On da sobie odgryźć rękę, aby wyjść na boisko i zagrać w ważnych meczach"

Siatkarz ma na myśli zdarzenia z 2002 roku, kiedy podjęta została nieudana próba obalenia prezydenta Hugo Chaveza przez środowiska, które związane były z wenezuelską organizacją Fedecamaras. Ostatecznie Chavez pełnił funkcję aż do swojej śmierci w 2013 roku.

Obecnie sytuacja w Wenezueli jest bardzo zła. W marcu informowano o hiperinflacji, która doprowadziła do wypuszczenia do obiegu nowych banknotów, z czego największy był o nominale miliona boliwarów. Obecnie jedna złotówka to blisko milion boliwarów.

Nie wiedzie się także reprezentacji, która w tym roku przegrała wszystkie mecze. Trzykrotnie Wenezuelczycy ulegli Brazylii w spotkaniach towarzyskich. Na igrzyskach natomiast uznali wyższość Japonii i Iranu. Wszystkie te spotkania kończyły się wynikiem 0:3.

Mecz Polska - Wenezuela odbędzie się w środę, 28 lipca, o godz. 9:25. Transmisję na żywo pokażą stacje TVP 1 oraz Eurosport 1. Ponadto spotkanie obejrzeć można za pośrednictwem platform WP Pilot i Eurosport Player oraz serwisu sport.tvp.pl. Tekstową relację live z pojedynku przeprowadzi portal WP SportoweFakty.

Czytaj także: - Czwarty dzień za nami, a Polska dalej bez medalu. Rozczarowań ciąg dalszy - Dobry początek duetu Kantor/Łosiak, ale to za mało. Polacy z pierwszą porażką