Zawodnicy reprezentacji Polski po trzech meczach na igrzyskach w Tokio 2020, które z powodu pandemii zostały przełożone na 2021 rok, mają na koncie siedem punktów i prowadzą w grupie A. Po piętach depczą jednak im gospodarze, którzy są następnym rywalem Biało-Czerwonych. Wiele wskazuje na to, że pomiędzy tymi zespołami rozstrzygnie się walka o pierwsze miejsce.
Człowiek, który poświęcił się siatkówce
Kapitanem kadry Japonii jest 25-letni Yuki Ishikawa. Młody przyjmujący to obecnie chyba największa gwiazda tamtejszej męskiej siatkówki. Charakterystyczny zawodnik jest znaczącą postacią w tym sporcie. Tym bardziej, że obrał dość nietypową jak na Japończyka drogę kariery.
Zawodnicy z Kraju Kwitnącej Wiśni w zdecydowanej większości zostają w kraju i nieczęsto grają w ligach zagranicznych. Powód jest prosty - w lidze japońskiej płace są bardzo wysokie, a w każdej ekipie może grać tylko jeden obcokrajowiec. Pozostałą część składu muszą stanowić rodzimi gracze, którzy są w cenie.
ZOBACZ WIDEO: Adam Korol komentuje srebrny medal wioślarek. "Będą pewnie całą noc imprezować!"
Ma to jednak swoją ciemną stronę. Brak pobytów gwiazd kadry w ligach zagranicznych skutkował niewielkim ograniem na arenie międzynarodowej, przeciwko drużynom, które prezentują zupełnie inny styl siatkówki. Utrudniało to rozwój reprezentacji. Ten schemat przełamał Ishikawa.
Podczas gdy był uczniem Uniwersytetu Chuo grał jednocześnie dla kadry Japonii, drużyny uczelnianej, a do tego jeszcze po raz pierwszy wyjechał do Włoch, do klubu z Modeny. Miał wtedy niecałe 19 lat. - Od razu im odpowiedziałem, że pojadę. Praktycznie w ogóle nie mówiłem po włosku, a miałem od razu grać przeciwko najlepszym graczom na świecie. Moje pragnienie podjęcia się tego wyzwania wygrało - przyznał Ishikawa w rozmowiez ana.co.jp.
Jednak od momentu skończenia studiów siatkarz nieprzerwanie gra we Włoszech. Serie A to w końcu najlepsze rozgrywki na świecie, więc Ishikawa stopniowo podnosił swój poziom. Obecnie jest zawodnikiem Allianz Milano.
Siatkówka jest dla Ishikawy całym życiem. - Nawet, gdy nie trenuję i nie mam meczów, spędzam czas na myśleniu o siatkówce. To może brzmieć dziwnie, ale tak się relaksuję i odnawiam siły, co oznacza, że mój sposób myślenia jest praktycznie taki sam niezależnie od tego, czy gram, czy odpoczywam - powiedział.
Japoński Kubiak
Istnieje kilka podobieństw pomiędzy Yukim Ishikawą, a Michałem Kubiakiem. Po pierwsze obaj są kapitanami swoich drużyn i stanowią ich kluczowe ogniwo. Po drugie łączy ich tzw. mentalność zwycięzcy. Zrobią wszystko, być najlepszymi.
- Nawet jeśli istnieje dla mnie najmniejsza szansa, żeby zbliżyć się do bycia jednym z czołowych graczy na świecie, co jest moim celem, nic nie powtrzyma mnie od tego, by spróbować wykorzystać okazję - wyznał Ishikawa.
Obaj są także niewielkiego wzrostu. Kubiak ma 191 centymetrów wzrostu, a japoński przyjmujący jest zaledwie o centymetr wyższy. Obaj nadrabiają jednak, nie najlepsze, jak na siatkówkę, warunki fizyczne, ogromną skocznością.
Czy gwiazda reprezentacji gospodarzy igrzysk poprowadzi swoją drużynę do zwycięstwa nad Polską? Początek meczu Japonia - Polska już w piątek, 30 lipca, już o godz. 7:20.
Czytaj więcej:
Tokio 2020. Wow! Co za dzień polskich żeglarek! Myszka wciąż walczy o upragniony medal
Tokio 2020. Padł rekord Polski! Świetny występ Jakuba Majerskiego
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)