We wtorek, podczas lekkoatletycznej sesji na igrzyskach w Tokio, pękła bariera, która - wydawałoby się - nie ma prawa pęknąć. Karsten Warholm złamał granicę 46 sekund w biegu na 400 metrów przez płotki, ustanawiając fenomenalny rekord świata (dokładnie 45,94 s).
"Nieprawdopodobny wynik!" - wykrzyczał komentator biegu w Telewizji Polskiej, kiedy Warholm przekraczał linię mety.
W to, co się stało, nie mogli uwierzyć nie tylko kibice, dziennikarze i eksperci, ale i sam zawodnik. Świetny wynik (lepszy od poprzedniego rekordu świata) zapisał także srebrny medalista igrzysk - Rai Benjamin - 46,17.
Zobacz fenomenalny rekord świata w biegu na 400 metrów przez płotki:
"TOKIO NALEŻY DO WARHOLMA!!!" Kosmiczny rekord świata w finale 400 metrów przez płotki‼ #RazemPoMedal pic.twitter.com/BjvGTCJxtV
— TVP SPORT (@sport_tvppl) August 3, 2021
Czytaj także:
- Tokio 2020. Tadeusz Michalik poznał rywala w walce o brąz
- Tokio 2020. Raz, a dobrze. Zobacz kwalifikacyjny rzut Marii Andrejczyk [WIDEO]
ZOBACZ WIDEO: Polska wpadła w euforię! Mamy złoty medal na igrzyskach w Tokio! "To było fenomenalne rozegranie biegu"