Tokio 2020. Kenijki rozdały karty w maratonie. Polka ambitnie goniła

Praktycznie cały dystans maratonu kobiet był kontrolowany przez reprezentantki Kenii. W nagrodę Peres Jepchirchir oraz Brigid Kosgei zdobyły złoty i srebrny medal. Najlepsza z Polek była Karolina Nadolska na 14. miejscu.

Sebastian Szczytkowski
Sebastian Szczytkowski
logo olimpijskie Materiały prasowe / Na zdjęciu: logo olimpijskie
W Polsce był piątek, w Japonii już sobota. Biegaczki rozpoczęły walkę na trasie o godzinie 6 czasu miejscowego, żeby nie zmagać się z ekstremalnym upałem. Trudne warunki pogodowe były sprzymierzeńcem Kenijek. Na starcie były Peres JepchirchirRuth Chepngetich i rekordzistka świata Brigid Kosgei. Długo rodaczki współpracowały ze sobą i walczyły o medale jak drużyna.

Przez kilkanaście kilometrów tworzyła się czołówka. Od grupy przewodzącej stawce stopniowo odpadały najmniej wytrwałe maratonki. Tempo rosło, ponieważ faworytkom nie udało się mocno rozerwać czołówki. Jeszcze na 20. kilometrze pół minuty dzieliło 32 zawodniczki.

Na 25. kilometrze w czołówce pozostało 11 zawodniczek, a Kenijki postanowiły wyraźnym przyspieszeniem dokonać kolejnej selekcji. Grono kandydatek do wywalczenia medali było coraz mniejsze, od pierwszej grupy odpadła między innymi Chepngetich. Nie była ona w stanie dokończyć biegu i znalazła się w grupie zawodniczek, które zeszły z trasy.

ZOBACZ WIDEO: Tokio 2020. "Mógł z powodzeniem walczyć o medal". Ennaoui zdradza kulisy startu i przygotowań Marcina Lewandowskiego

Na 34. kilometrze na prowadzeniu pozostało pięć maratonek. Po dwóch godzinach pokonywania dystansu zbliżała się ostateczna rozgrywka o medale. Było niemal pewne, że zostaną one rozdzielone w grupie Peres Jepchirchir (Kenia), Brigid Kosgei (Kenia), Molly Seidel (USA), Eunice Chumba (Bahrajn) oraz Lonah Chemtai Salpeter (Izrael).

Na ostatnim okrążeniu po złoto pognała Peres Jepchirchir, która ukończyła maraton w czasie 2:27:20 przed rodaczką Brigid Kosgei i Amerykanką Molly Seidel. Po raz pierwszy w rywalizacji kobiet złoto i srebro przypadło Kenijkom.

Najlepsza z Polek była Karolina Nadolska, która na dystansie ambitnie i regularnie przesuwała się w górę klasyfikacji i dobiegła na 14. miejscu. Aleksandra Lisowska zajęła 35. miejsce, a Angelika Mach 59. lokatę.

Maraton kobiet:

1. Peres Jepchirchir (Kenia) 2:27:20
2. Brigid Kosgei (Kenia) + 0:16
3. Molly Seidel (USA) + 0:26
---
14. Karolina Nadolska (Polska) + 4:44
35. Aleksandra Lisowska (Polska) + 8:13
59. Angelika Mach (Polska) + 15:06

Czytaj także: Koniec polskiego duetu? "Od dawna myślał tylko o Tokio"
Czytaj także: Walka do końca w maratonie pływackim. Multimedalistka przechytrzyła rywalki

Czy Karolina Nadolska zaprezentowała się dobrze w olimpijskim maratonie?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×