Dla Norweżek brąz i tak jest marnym pocieszeniem, ponieważ do Tokio przyleciały po złoto. Nora Mork i spółka kroczyły w Kraju Kwitnącej Wiśni od zwycięstwa do zwycięstwa, do momentu aż trafiły w półfinale na Rosjanki. Przypomnijmy, że reprezentantki ROC pokonały rywalki jedną bramką i o złoto zagrają z Francją.
W grze Skandynawek dało się zauważyć sportową złość. Norwegia po pięciu minutach gry wygrywała już cztery do jednego, a później sukcesywnie powiększała prowadzenie. Znakomicie w bramce spisywała się Silje Solberg, a w ataku brylowały Nora Mork i Kari Brattset.
Zawodniczki Thorira Hergeirssona nie zwalniały tempa i na przerwę zeszły z pokaźną, dwunastobramkową zaliczką przed drugą częścią spotkania. Przy tak wysokim prowadzeniu u niektórych może pojawić się lekkie rozluźnienie, ale Norweżek to absolutnie nie dotyczyło.
Do szalonego zrywu i przebudzenia Szwedek w drugiej połowie nie doszło. Brązowe medalistki wciąż grały swoją piłkę ręczną, nie dopuszczając rywalek do głosu. Jedyną niewiadomą był już tylko końcowy wynik i to, czy Norwegia dobije do czterdziestu bramek. Nie dobiła, ale kończy IO 2020 w Tokio na podium.
Norwegia - Szwecja 36:19 (19:7)
Norwegia:
Solberg 1 - Reistad 2, Kristiansen 3, Frafjord 2, Skogrand 3, Mork 8, Oftedal 3, Brattset 8, Jacobsen 1, Herrem 3, Solberg Isaksen, Breistol 2, Tomac.
Szwecja: Bundsen, Ryde - Stromberg 3, Blohm 2, Roberts 3, Petren, Lundstrom 1, Westberg 4, Lagerquist 1, Lindqvist, Hagman, Thorleifsdottir, Hansson 1, Carlson 4.
---> Tokio 2020. W finale powtórka z Rio de Janeiro! Norweżki znów zagrają "tylko" o brąz
---> Tokio 2020. Obudziły się na najważniejsze mecze. Wicemistrzynie olimpijskie zagrają o złoto
ZOBACZ WIDEO: Patryk Dobek zachwycił lekkoatletyczny świat. "Już po pierwszym okrążeniu krzyczałam, że to będzie medal olimpijski"