Kolejny zwrot ws. medalu Andrejczyk
Maria Andrejczyk przekazała na licytację swój srebrny medal, który zdobyła na igrzyskach olimpijskich w Tokio. Kupiła go sieć sklepów Żabka, ale na tym historia wcale się nie skończyła.
Polska olimpijka i tak została jednak wygraną IO za sprawą niesamowitego gestu. Niedługo po wielkim sukcesie Andrejczyk swój medal przekazała bowiem na licytację na rzecz chorego Miłosza, który zmaga się z poważną wadą serca.
Jakże cenny krążek wylicytowany został za 200 tys. złotych przez sieć sklepów Żabka. Darczyńcy zdecydowali się przekazać kwotę, ale jednocześnie pozostawić medal w rękach Andrejczyk.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polska mistrzyni i 110 kg ciężaru. Jest moc!Olimpijka nie zamierza jednak zostawić pamiątki sobie. - Medal wrócił do mnie na chwilę, bo oficjalnie przekazuję go do Muzeum Olimpijskiego, by mógł spocząć w tak zacnym gronie, wśród innych trofeów naszych mistrzów. To ogromny zaszczyt - powiedziała Andrejczyk dla "Faktu".
Jej wspaniałym gestem żyły media na całym świecie. Napisał o tym m.in. amerykański ESPN, niemiecki spiegel.de czy także niemiecki bild.de. To tylko wierzchołek dziesiątek publikacji w międzynarodowych mediach. "Wielki gest" - podsumował bild.de. "Ma medal za uratowanie życia" - dodał z kolei hiszpański abc.es.
We wtorek Maria Andrejczyk została odznaczona przez prezydenta RP Andrzeja Dudę Krzyżem Kawalerskim orderu "Odrodzenia Polski".
Zobacz też:
Media z całego świata pod wrażeniem gestu Marii Andrejczyk
Reprezentanci Polski na igrzyskach wyróżnieni. Andrzej Duda wręczył odznaczenia państwowe
Jeżeli chcesz być na bieżąco ze sportem, zapisz się na codzienną porcję najważniejszych newsów. Skorzystaj z naszego chatbota, klikając TUTAJ.
-
W_F Zgłoś komentarz
Ja bym uważał bo dziś noszą cię na rękach i stawiają na Piedestałach, żeby za chwilę zmieszać Cię z błotem !!! -
Zdzisław Sobolewski Zgłoś komentarz
Tylko z daleka od polityki !