W tym artykule dowiesz się o:
"World of Volley"
"Francja wysłała do domu mistrzów świata i zarezerwowała historyczny bilet do półfinałów. Drużyna Trójkolorowych przeszła drogę od wielkiego rozczarowania do pokonania potężnego polskiego składu w dwie godziny i 23 minuty gry. Jak duże było zwycięstwo Francji, najlepiej można wytłumaczyć faktem, że zmierzyła się z duetem graczy, którzy raz po raz wystrzeliwał pociski. Mieli po około 65 procent w ataku. Tymi zawodnikami byli Wilfredo Leon oraz Bartosz Kurek" - czytamy w obszernej relacji na "World of Volley".
"VOLLEYBALL.IT"
"Wiedzieliśmy spektakularne widowisko na bardzo wysokim poziomie technicznym, a większość zawodników pokazała maksimum możliwości. Może poza trójką Polaków - Kubiakiem, Śliwką i Semeniukiem - która nie weszła dobrze do gry. Mówienie o Leonie, Kurku, Ngapetcie, Clevenocie i Patry'm, co ta piątka pokazała na boisku, byłoby zbyt oczywiste. Prawda jest taka, że sukces filmu prawie zawsze opiera się także na wkładzie innych aktorów" - czytamy we włoskich mediach. I trudno się z tym nie zgodzić, bo Polska w stu procentach mogła liczyć tylko na Wilfredo Leona i Bartosza Kurka.
ZOBACZ WIDEO: Tokio 2020. "Anita mogła już nie trenować". Wszystko ułożyło się idealnie dla polskiej mistrzyni
"iVolleyMagazine"
Należy podkreślić, że znakomity mecz przeciwko Francji rozegrał Wilfredo Leon, ale większość zawodników nie dostosowała się do niego poziomem. "Polska, dwukrotny mistrz świata, jeden z wielkich faworytów do zdobycia złotego medalu, odpadł z gry! Wilfredo Leon dla Polski to za mało" - twierdzi dziennikarz "iVolleyMagazine". Nasz siatkarz wykręcił bardzo dobre statystki, zapisując na swoim koncie aż 29 punktów.
"OA Sport"
Rywalizacja Polski z Francją miała bardzo wyrównany przebieg, ale piąta, decydująca partia przebiegła już pod zupełne dyktando Les Bleus. "Ekipa Laurenta Tillie z ogromnym zapałem rozpoczęła decydującego seta, osiągając w kilka minut komfortową przewagę. Trochę zaskakujące, że Polska nie była w stanie znaleźć odpowiedniej broni, by podkopać przeciwników" - nie kryje swego zdumienia włoski dziennikarz.
"Reuters"
"Czwarta w rankingu Francja w pięciosetowej walce zdenerwowała drugą na świecie Polskę, która przegrała pomimo potężnych ataków ze strony Wilfredo Leona i Bartosza Kurka.W czwartek Francja będzie szukała zemsty na Argentynie, z którą przegrała w pięciu setach w fazie grupowej" - pisze "Reuters". Choć plany były inne i wymieniano nas w gronie pretendentów do podium, Polacy kończą rywalizację w Tokio na 1/4 finału i wracają do domów z niczym.