- My też jesteśmy zdolni do wielkich rzeczy! - przekonuje Artur Partyka, wicemistrz olimpijski z Atlanty, który opowiada o sukcesie sztafety 4x400 metrów, która w sobotę wywalczyła złoto na igrzyskach w Tokio. - Takiego pecha, tylu czwartych miejsc, negatywnych rzeczy nie pamiętam. Dwa medale to nie jest odzwierciedlenia stanu naszego sportu. Brakowało tak pozytywnych emocji. Oby to był taki "gamechanger", jak to się popularnie mówi - dodaje.