- To jest gość, który biega 800 metrów od niedawna. Rozpoczął treningi po odwołaniu pierwszego terminu igrzysk w Tokio. W finale na pewno będzie trudno. Chociaż na 800 metrów trudniej jest dostać się do finału, niż go wygrać. On ma piorunujący finisz. Tutaj może być pięknie - mówił Tomasz Skrzypczyński, dziennikarz WP SportoweFakty.