Tragedia w Hiszpanii. Nie żyje Jarosław Skiba

Tragiczne informacje napłynęły do nas z Hiszpanii. Nie żyje Jarosław Skiba, znany triathlonista, trener tej dyscypliny, a także pływania. Podczas jazdy na rowerze został śmiertelnie potrącony przez pijanego kierowcę. Miał 41 lat.

Michał Fabian
Michał Fabian
Jarosław Skiba Facebook / Jarek Skiba Sport Coach / Na zdjęciu: Jarosław Skiba
Wiadomość o śmierci Jarosława Skiby przekazał we wtorek triathlonista Lech Jaroniec.

"Nie potrafię się pozbierać, ale w porozumieniu z rodziną ucinając spekulacje i krążące od rana plotki potwierdzamy, że Jarek Skiba, nasz przyjaciel i trener zginął wczoraj w Hiszpanii w tragicznym wypadku na rowerze... Prosimy o uszanowanie prywatności oraz spokoju bliskich i rodziny w trudnym dla nas wszystkich czasie" - napisał Jaroniec na swoim profilu na Facebooku (IronWay - droga do IronMana).

Jarosław Skiba przebywał na krótkim urlopie w Hiszpanii. W poniedziałek ok. godz. 18.20 został potrącony przez samochód podczas jazdy na rowerze. Do wypadku doszło w miejscowości Gandia. Służby medyczne po przybyciu na miejsce stwierdziły zgon Polaka.

Jak informuje portal eldiario.es, sprawcą zdarzenia był pijany kierowca, który zbiegł z miejsca wypadku. Policja po krótkim poszukiwaniu zlokalizowała jego samochód kilka kilometrów dalej (pojazd uderzył w ścianę, były na nim także widoczne ślady wcześniejszego zdarzenia).

"Kierowca samochodu został zatrzymany pod zarzutem zabójstwa będącego wynikiem lekkomyślności, opuszczenia miejsca zdarzenia oraz prowadzenia pojazdu mechanicznego pod wpływem alkoholu. Przyczyny wypadku zostaną ustalone w trakcie dochodzenia" - czytamy na eldiario.es.

41-letni Skiba był znaną postacią w środowisku triathlonu. Zaczął uprawiać tę dyscyplinę w 1998 r., zainspirowany przez legendarnego Jerzego Górskiego. Głogowianin ukończył AWF w Poznaniu na kierunku trener pływania. Pracował także jako trener triathlonu i trener personalny.

Wraz z niedowidzącym Marcinem Suwartem stworzył pierwszy w Polsce tandem triathlonowy (startowali połączeni specjalną uprzężą). Obaj marzyli o występie na igrzyskach paraolimpijskich.

Jarosława Skibę pożegnał w osobistym wpisie jego przyjaciel Bartek Jędrzejak, reporter TVN.

"Żyłeś sportem, żyłeś na pełnej k...wie. Żyłeś rodziną i swoimi ukochanymi dziećmi. Żyłeś pasją. Kochałeś świat i ludzi. Marzenia? Miałem do Ciebie wpadać do Hiszpanii. Tam miał być dom. Miałem zostać ojcem chrzestnym Twojego malucha. Bo w końcu zapragnąłeś mieć kolejne dziecko. Jeszcze wczoraj rano pisaliśmy do siebie. Dzisiaj już tylko Ja mogę pisać do Ciebie, bez odpowiedzi" - to fragment wpisu Jędrzejaka w mediach społecznościowych.

Czytaj także: Zachwycał się nim cały świat, w Polsce zna go niewielu. Historia Jerzego Górskiego inspiracją dla filmowców
Czytaj także: Historyczna chwila dla polskiego triathlonu! Polska gospodarzem wielkiej imprezy

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×