Skandal na Wyspach. Pomylili tożsamość zmarłego zawodnika
W sobotę organizatorzy wyścigu Isle of Man TT poinformowali o śmierci Oliviera Lavorela. Minęło kilka dni, a okazało się, że Francuz żyje, choć jest w stanie krytycznym. W wypadku na trasie zawodów zginął jego partner - Cesar Chanal.
Organizatorzy Isle of Man TT informowali dotąd, że życie na trasie wyścigów w sezonie 2022 stracili Mark Purslow, Davy Morgan oraz Olivier Lavorel. O śmierci tego ostatniego poinformowano w oficjalnym komunikacie w ubiegłą sobotę (4 czerwca). Minęło kilka dni, po czym Brytyjczycy donieśli, że Lavorel... żyje.
"Sobotni wyścig został zatrzymany czerwonymi flagami na całej trasie, a personel medyczny, sędzia oraz służby ratunkowe natychmiast zaczęły działać na miejscu wypadku. Jeden z uczestników wyścigu doznał kontuzji, które doprowadziły do jego śmierci na miejscu zdarzenia. Drugi był nieprzytomny, zdiagnozowano u niego ciężkie obrażenia ciała" - poinformowali w środę organizatorzy Isle of Man TT.
"Kontuzjowany uczestnik wyścigu otrzymał pomoc medyczną na poboczu drogi, zanim został przeniesiony do szpitala Noble, a następnie przetransportowany samolotem do specjalistycznej placówki w Liverpoolu. Wstępna procedura identyfikacji została przeprowadzona zgodnie z zasadami, ale wydaje się, że doprowadziła do błędnego rozpoznania ciał" - dodali Brytyjczycy."Poinformowaliśmy rodziny obu zawodników o naszym błędzie. W odpowiednim momencie przeprowadzimy dokładną analizę procesów związanych z identyfikacją motocyklistów. Nasze myśli są teraz z rodziną i bliskimi Oliviera, a także Cesara" - podsumowali Brytyjczycy w komunikacie.
Dlaczego o pomyłce poinformowano dopiero po kilku dniach od tragedii? Na to pytanie organizatorzy Isle of Man TT nie chcą odpowiedzieć. Oficer prasowy imprezy wyjaśnił, że śledztwo ws. wypadku jest w toku i "w tej chwili nie możemy się wypowiadać w tej sprawie na prośbę koronera".
Czytaj także:
Sebastian Vettel wysyłany na emeryturę. "Powinien być konsekwentny"
Koniec afery szpiegowskiej w F1. Zaskakująca decyzja Red Bulla