W MotoGP nie ma mocnych na mistrza świata. Kolejne pole position

Rodzice wydali oświadczenie. Haruki Noguchi nie żyje

Tor Red Bull Ring od lat sprzyja motocyklom Ducati w MotoGP, co ma związek z długimi prostymi i niezłym przyspieszeniem maszyn pochodzących z Bolonii. Wytypowanie zwycięzcy kwalifikacji do GP Austrii było jednak zadaniem trudnym, biorąc pod uwagę świetną formę Francesco Bagnai, Jorge Martina i Marco Bezzecchiego w sezonie 2023.

Ostatecznie to Bagnaia zdobył pole position, po raz kolejny w tym roku wykazując się najlepszą formą w sesji kwalifikacyjnej. Młody Włoch w samej końcówce Q2 najpierw przedostał się na trzecie miejsce, a potem poprawił czas (1:28.539) i zajął pierwszą lokatę.

Jako drugi sobotnią czasówkę ukończył Maverick Vinales. Hiszpan był wolniejszy o ledwie 0,037 s od zdobywcy pole position, ale może pluć sobie w brodę. Zawodnik Aprilii popełnił błąd w czwartym zakręcie podczas drugiego przejazdu i nie był w stanie poprawić swojego wyniku. Pierwszy rząd startowy w sprincie i wyścigu uzupełni Brad Binder.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak trenuje 43-letni wojownik MMA. "No coś tam potrafisz"

Wściekły po zakończeniu kwalifikacji był Jorge Martin. Wicelider klasyfikacji generalnej mistrzostw świata znalazł się dopiero na dwunastym miejscu, a wszystko za sprawą ingerencji sędziów. Dopatrzyli się oni u Martina przekroczenia limitów toru, przez co najlepszy wynik zawodnika z Madrytu został anulowany.

Również Bezzecchi, kolejny z zawodników goniących Bagnaię w klasyfikacji generalnej MotoGP, nie miał najlepszego dnia. Włoch zapewnił sobie dopiero siódmą pozycję startową.

MotoGP - GP Austrii - kwalifikacje (Q2) - wyniki:

Czytaj także:
- W co gra Ferrari? Nowe plotki ws. kierowcy
- Wyścigi samochodowe na igrzyskach? Zaskakujące przecieki