Valentino Rossi nadal liderem MotoGP. "Nie ma co myśleć o punktach"

W wyścigu o Grand Prix Hiszpanii Valentino Rossi zajął trzecią pozycję. Tym samym Włoch umocnił się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata.

Grand Prix Hiszpanii na torze w Jerez zostało zdominowane przez Jorge Lorenzo. Były mistrz świata wygrał trzy treningi, w kwalifikacjach zdobył pole position, a w wyścigu odniósł pewne zwycięstwo.
[ad=rectangle]
Nieco słabiej w Jerez wypadł Valentino Rossi, który jako trzeci wjechał na linię mety. Włoch jest jednak zadowolony z osiągniętego rezultatu. - To był trudny weekend. Od początku mocno walczyliśmy, aby znaleźć właściwe ustawienia sprzętu i nie byłem w stanie jechać na swoim maksymalnym poziomie. Poprawialiśmy się aż do rozgrzewki, staraliśmy się wprowadzać nowe ustawienia. W tej sytuacji podium nie jest najgorszym wynikiem, ale nie byłem też na tyle silny, aby walczyć z Jorge i Marcem. Szczególnie wejścia w zakręty były problemem - powiedział "Doctor".

W połowie wyścigu Rossi stopniowo zmniejszał stratę do drugiego Marca Marqueza i wydawało się, że będzie w stanie wyprzedzić Hiszpana. - Miałem taki moment w wyścigu, kiedy byłem blisko Marca. Miałem nadzieję, że stoczymy kolejną ciekawą walkę na ostatnich okrążeniach. Zmniejszyłem stratę do niego, ale musiałem odpuścić - dodał włoski motocyklista.

Po wyścigu w Hiszpanii 36-latek nadal znajduje się na czele klasyfikacji generalnej mistrzostw świata. Jego przewaga nad drugim Andreą Dovizioso wynosi obecnie 15 punktów. - Mam sporo punktów na swoim koncie. Dwa razy wygrałem, cztery razy byłem na podium. Nadal prowadzę w mistrzostwach, moja przewaga nad Dovizioso wzrosła. Wygląda jednak na to, że po tym zwycięstwie Jorge powrócił do walki o tytuł. On ma tylko 20 punktów straty, a mistrzostwa są bardzo długie. Na ten moment nie ma co myśleć o punktach, trzeba się skupiać na motocyklu i byciu konkurencyjnym co weekend - podsumował Włoch.

Komentarze (0)