W maju podczas testów na torze Mugello Andrea Iannone zanotował upadek, w trakcie którego ucierpiał jego obojczyk. Początkowo lekarze oceniali, iż jest on tylko zwichnięty, ale po szczegółowych badaniach okazało się, że jedna z kości jest złamana i "Crazy Joe" musiał startować w wyścigach na lekach przeciwbólowych.
Po kilku tygodniach Iannone ponownie miał pecha. Podczas biegania Włoch wykonał nagły ruch, który doprowadził do jego upadku. Zawodnik Ducati nieszczęśliwie upadł na lewą stronę ciała i ponownie uszkodził ten sam obojczyk.
Iannone trafił do szpitala, gdzie szybko nastawiono mu obojczyk. Badania nie wykazały poważniejszych obrażeń - Włoch ma jedynie naciągniętych kilka ścięgien.
Reprezentant Ducati na pewno wystąpi w wyścigu o Grand Prix Aragonii, który za tydzień odbędzie się na torze Motorland. Włoch nie będzie jednak w pełni sprawny i po raz kolejny będzie musiał stosować leki przeciwbólowe. Iannone zapowiedział już, że po zakończeniu sezonu zdecyduje się na operację kontuzjowanego obojczyka.