W przeciągu ostatnich dwóch weekendów odbyły się dwa wyścigi MotoGP. Najpierw zawodnicy rywalizowali o punkty na austriackim Red Bull Ringu, a następnie zabawa przeniosła się do czeskiego Brna. O tych zawodach jak najszybciej będzie chciał zapomnieć Dani Pedrosa.
W Austrii Pedrosa miał spore problemy ze znalezieniem optymalnych ustawień motocykla. W trakcie jednego z treningów doprowadziło to do groźnie wyglądającego wypadku Hiszpana, którego motocykl przeleciał przez bandy ochronne i znalazł się na pasie bezpieczeństwa. Rywalizację na Red Bull Ringu zawodnik z numerem "26" na motocyklu zakończył na piętnastej pozycji.
Niewiele lepiej było w czeskim Brnie. Pedrosa ponownie nie miał tempa, co skończyło się tym, że trafił do pierwszej części kwalifikacji, przeznaczonej dla słabszych zawodników. W wyścigu hiszpański motocyklista zajął dwunaste miejsce. - To był rozczarowujący dzień. Praktycznie w ogóle nie czułem motocykla na mokrym asfalcie, podczas gdy normalnie jestem jednym z najszybszych zawodników w deszczowych warunkach. Po wyścigu w Assen zmieniono układ przedniej deszczowej opony i stwarza mi to problem. Moje koło znacznie się blokuje w momencie hamowania - narzekał w Brnie Pedrosa.
Doświadczony Hiszpan zapewnia, że w tej sytuacji robił co mógł, aby uzyskać jak najlepszy wynik w Grand Prix Czech. - Nie mogłem zbytnio hamować przednim hamulcem, więc byłem zmuszony do hamowania silnikiem, aby móc zatrzymać jakoś motocykl. To jednak mnie spowalniało i nie miałem szans na dobry wynik. Jednak nie zamierzam się poddawać, nadal będę ciężko pracować i miejmy nadzieję, że znajdziemy rozwiązanie - dodał.
ZOBACZ WIDEO "Nie wiem czy zostanę". Antiga w samochodzie SPORT.TVP.PL (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Po wyścigu w Brnie w obronie Pedrosy stanął Marc Marquez. "MM93" prezentuje się w tym roku znacznie lepiej niż jego kolega z Repsol Honda Team. W Brnie mistrz świata MotoGP z sezonów 2013-2014 zajął trzecią pozycję, w Austrii był piąty. - Dani jest bardzo doświadczonym i klasowym zawodnikiem. Być może teraz nie przeżywa swojego najlepszego momentu. Sporo się zmieniło w MotoGP. Nowe opony, nowa elektronika i być może Dani szuka ciągle sposobu, by dopasować to do swojego stylu jazdy. Jednak nie mam wątpliwości, że wkrótce Dani powróci do wysokiej formy i zobaczymy go wygrywającego tak jak w poprzednich sezonach - stwierdził Marquez.
Pedrosa w tym momencie ma na swoim koncie 109 punktów. Marquez wywalczył ich 197 i jest liderem klasyfikacji generalnej mistrzostw świata.