Po powrocie do ekipy Movistar Yamaha MotoGP Valentino Rossi odzyskał dawną formę. W latach 2014-2016 "Doctor" sięgał po trzy tytułu wicemistrza świata. To miało wpływ na decyzję Japończyków, którzy byli skłonni przedłużyć umowę z Rossim do końca sezonu 2018.
Pod koniec 2018 roku Rossi będzie mieć 39 lat, a już teraz jest najstarszym zawodnikiem w stawce MotoGP. W efekcie coraz częściej można usłyszeć głosy, że po sezonie 2018 "Doctor" zakończy karierę. - Chciałbym się ścigać do końca życia. Wiem jednak, że nie jest to możliwe. Mam podpisany kontrakt na kolejne dwa lata z Yamahą. Czuję się dobrze w tym zespole. Teraz czekamy na nowy motocykl, który będziemy testować w Walencji. Będziemy chcieli zdobyć tytuł w sezonie 2017 - powiedział Rossi.
W zeszłym roku Rossi przegrał walkę o tytuł z Jorge Lorenzo, w tym sezonie najlepszy okazał się Marc Marquez. "Doctor" jest jednak zadowolony z osiąganych wyników. - Drugie miejsce w tym roku nie jest złe. Mieliśmy trochę błędów, trochę pecha i tak to się złożyło. Było za dużo wzlotów i za dużo upadków, zabrakło stałości - dodał 37-latek.
ZOBACZ WIDEO Tomasz Gollob znów z nagrodą za wyścig sezonu: "Sam się dziwię, jak ja to robię"