Jonathan Rea zawstydził kolegów z MotoGP

Materiały prasowe
Materiały prasowe

Przez ostatnie dwa dni część zespołów MotoGP testowała swoje motocykle na sezon 2017 w Jerez. W tym samym czasie z obiektu korzystały ekipy World Superbike. Zaskoczeniem jest, że najlepszy czas testów uzyskał mistrz świata WSBK - Jonathan Rea.

W tym artykule dowiesz się o:

Rywalizacja w MotoGP i World Superbike w większości odbywa się na tych samych obiektach, ale od wielu lat trudno uzyskać porównanie tych dwóch kategorii. Jest to spowodowane faktem, że organizatorzy obierają inne nitki i układy torów, co wyklucza tego typu analizy.

Maszyny w MotoGP dysponują jednak dużo większą mocą, dlatego też tę serię nazywa się królewską kategorią wyścigową. Wyniki dwudniowych testów w hiszpańskim Jerez mogą jednak temu przeczyć, gdyż na zakończenie rywalizacji najlepszym czasem mógł pochwalić się Jonathan Rea. Dwukrotny mistrz świata WSBK osiągnął wynik 1:38.721. Alvaro Bautista, najlepszy z reprezentantów MotoGP, pokonał jedno okrążenie w czasie 1:38.946.

Warto jednak zwrócić uwagę, że Rea w WSBK reprezentuje czołowy team Kawasaki. Z kolei w Jerez przedstawicielami MotoGP były w większości zespoły satelickie, które korzystają z starszych konstrukcji motocykli. Na liście startowej testów zabrakło m. in. Marca Marqueza, Valentino Rossiego czy Jorge Lorenzo.

Rea był nie tylko szybszy niż Tom Sykes, który na początku roku wygrał kwalifikacje WSBK na torze w Jerez, ale osiągnął też lepszy rezultat niż Rossi w majowych kwalifikacjach do wyścigu MotoGP. Kluczową rolę w tym wszystkim odgrywają jednak opony.

ZOBACZ WIDEO Niesamowity mecz Legii Warszawa w Dortmundzie

Dostawcą ogumienia dla WSBK jest firma Pirelli. Produkty włoskiej firmy najlepiej sprawdzają się w mniejszych temperaturach, w upale się przegrzewają. Tymczasem w momencie rozgrywania kwalifikacji WSBK w Jerez było bardzo ciepło. Z kolei w MotoGP nowym dostarczycielem opon jest Michelin. Na początku roku Francuzi mieli problem z mieszankami, przez co na wyścig w Jerez przygotowali bardzo twarde opony. W ten sposób Michelin chciał uniknąć sytuacji z Argentyny, gdzie niektóre opony eksplodowały.

Rea na długo zapamięta wyniki testów w Jerez, ale nie oznacza to, że różnica pomiędzy MotoGP a WSBK zaciera się. Brytyjczyk udowodnił jednak włodarzom Hondy, którzy swego czasu nie dali mu szansy na regularne występy w MotoGP, że z pewnością poradziłby sobie w królewskiej kategorii. Do tej pory Rea odjechał tylko dwa wyścigi w MotoGP w sezonie 2012, gdy zastępował kontuzjowanego Caseya Stonera.

Komentarze (0)