Mistrz nie powiedział ostatniego słowa. Znów zrobiło się ciaśniej w MotoGP

Materiały prasowe / MotoGP / Dorna / Na zdjęciu: Francesco Bagnaia przed Jorge Martinem
Materiały prasowe / MotoGP / Dorna / Na zdjęciu: Francesco Bagnaia przed Jorge Martinem

Francesco Bagnaia wziął rewanż na Jorge Martinie i wygrał GP Tajlandii rozgrywane na mokrym torze. W ten sposób aktualny mistrz świata MotoGP zmniejszył stratę do lidera cyklu. Do zakończenia sezonu pozostały już tylko dwa wyścigi.

O ile w sobotę Jorge Martin zdecydowanie pokonał Francesco Bagnaię, o tyle w niedzielę warunki w Buriram uległy diametralnej zmianie. Na krótko przed startem wyścigu MotoGP o Grand Prix Tajlandii w okolicach toru spadł deszcz, więc konieczne było założenie opon na mokrą nawierzchnię.

Martin świetnie wystartował do niedzielnego wyścigu, ale popełnił błąd i wyjechał szeroko poza tor, co natychmiast wykorzystał jego główny rywal. Na zamieszaniu skorzystał też Marc Marquez, który zadomowił się na drugiej pozycji. W zdradliwych warunkach Marquez miał momentami lepsze tempo niż Bagnaia, ale jego ataki kończyły się natychmiastowymi kontrami Włocha.

Ostatecznie Marquez przesadził z tempem na mokrej nawierzchni, notując upadek na czternastym okrążeniu, co pozwoliło się przesunąć Martinowi o pozycję wyżej. Motocyklista z Madrytu nie miał jednak tempa, by pogonić za liderem.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ to wymyślił! Gol bezpośrednio z rzutu rożnego

Bagnaia odniósł dziewiąte zwycięstwo w sezonie 2024, co czyni go absolutnym rekordzistą pod tym względem. Pech zawodnika Ducati polega na tym, że w tym roku słabiej spisuje się w sprintach i kilkukrotnie notował upadki. Dlatego w "generalce" MotoGP wciąż przewodzi Martin - na dwa wyścigi przed końcem sezonu ma 17 punktów przewagi.

Podium GP Tajlandii zamknął Pedro Acosta, który wprawdzie na początku wyścigu znalazł się na poboczu, ale później ruszył w pogoń za rywalami. Zaraz za nim finiszował Fabio di Giannantonio, który występem w Buriram zakończył sezon 2024. Włoch musi poddać się operacji kontuzjowanego ramienia, co wykluczy go z występów w GP Malezji i GP Walencji.

Końcówka wyścigu przyniosła też kontrowersje w związku z postawą Marca Marqueza. Hiszpan po upadku odrabiał stratę do lidera, wyprzedzał kolejnych rywali i bezpardonowo wypchnął Joana Mira poza tor. Otrzymał za to karę - miał oddać pozycję kolejnemu zawodnikowi. 31-latek jednak tego nie zrobił, minął następnych zawodników i dojechał do mety jako jedenasty. Następnie sędziowie przesunęli go w wynikach GP Tajlandii na dwunastą lokatę. Tyle że poszkodowany Mir pozostał na piętnastym miejscu, więc może czuć się najbardziej poszkodowany w tej sytuacji.

MotoGP - GP Tajlandii - wyścig - wyniki:

Poz.ZawodnikZespółCzas/strata
1. Francesco Bagnaia Ducati 43:38.108
2. Jorge Martin Pramac Racing +2.905
3. Pedro Acosta GasGas +3.800
4. Fabio di Giannantonio Pertamina Enduro VR46 Racing Team +4.636
5. Jack Miller Red Bull KTM +5.532
6. Brad Binder Red Bull KTM +5.898
7. Maverick Vinales Aprilia +8.498
8. Johann Zarco LCR Honda +17.672
9. Aleix Espargaro Aprilia +18.588
10. Alex Marquez Gresini Racing +21.163
11. Luca Marini Repsol Honda +22.859
12. Marc Marquez Gresini Racing +22.251
13. Takaaki Nakagami LCR Honda +24.531
14. Enea Bastianini Ducati +27.090
15. Joan Mir Repsol Honda +30.870
16. Fabio Quartararo Monster Energy Yamaha +50.021
Nie ukończyli:
17. Augusto Fernandez GasGas 23 okr.
18. Alex Rins Monster Energy Yamaha 22 okr.
19. Lorenzo Savadori Trackhouse Racing 16 okr.
20. Franco Morbidelli Pramac Racing 7 okr.
21. Raul Fernandez Trackhouse Racing 6 okr.
22. Marco Bezzecchi Pertamina Enduro VR46 Racing Team 3 okr.
Źródło artykułu: WP SportoweFakty