Przygoda Alexa Rinsa z MotoGP nie rozpoczyna się najlepiej. Już zeszłej jesieni młody Hiszpan zanotował upadek podczas testów w Walencji, w wyniku którego nabawił się urazu kręgosłupa i przez kilka tygodni nie mógł trenować na motocyklu. Po tym jak zawodnik Suzuki udanie rozpoczął nowy rok i zdobył punkty w debiutanckim wyścigu o Grand Prix Kataru, 21-latek nabawił się kolejnej kontuzji.
Rins zanotował niegroźny upadek podczas treningu na motocrossie. Lekarze zdiagnozowali u niego małe złamanie w okolicach kostki. Hiszpański motocyklista trafił do kliniki w Barcelonie, gdzie został przebadany przez zespół dr Xaviera Mira. Uznał on, iż kontuzja zawodnika Suzuki nie wymaga operacji. Najbliższe dni reprezentant japońskiego teamu będzie musiał spędzić na intensywnej fizjoterapii i magnetoterapii.
Rins planuje podróż do Argentyny, gdzie 9 kwietnia rozegrany zostanie drugi wyścig sezonu 2017. Po odbyciu treningów hiszpański motocyklista podejmie decyzję czy jest w stanie kontynuować jazdę na torze Termas de Rio Hondo.
ZOBACZ WIDEO Jan Ziobro: Przede mną ogrom pracy. Aż będzie mi się to śniło po nocach