Johann Zarco jest dwukrotnym mistrzem świata Moto2. Dobra jazda w klasie pośredniej w sezonach 2015-2016 sprawiła, że Francuzem zainteresowały się ekipy z MotoGP. Ostatecznie 26-latek trafił do Monster Yamaha Tech3 i może być zadowolony ze swojej decyzji. Po czterech wyścigach Zarco ma na swoim koncie 35 punktów, co daje mu szóstą pozycję w mistrzostwach.
Dorobek francuskiego motocyklisty mógłby być lepszy, ale w na inaugurację sezonu w Katarze zanotował on wywrotkę. Wtedy i tak zadziwił świat motorsportu, bo po świetnym starcie objął prowadzenie i z każdym okrążeniem zaczął uciekać rywalom. Narzucił sobie jednak zbyt wysokie tempo, co zakończyło się bolesną lekcją i upadkiem.
Umowa Zarco zawierała opcję przedłużenia na sezon 2018 i ekipa Monster Yamaha Tech3 już teraz postanowiła z niej skorzystać. - Jestem zadowolony wiedząc, że będę kontynuować moją przygodę z MotoGP w Monster Yamaha Tech3. W tym momencie czerpię ogromną frajdę z jazdy w tej kategorii. Ciągle sporo się uczę, a zespół już teraz mi zaufał i dał kontrakt na kolejny rok. To jest fantastyczne - powiedział Zarco.
Przed sezonem część ekspertów krytykowała decyzję kierownictwa francuskiego zespołu, gdyż w Monster Yamaha Tech3 znaleźli się dwaj debiutanci. Zarco oraz Jonas Folger udowadniają jednak, że poradzili sobie z awansem do MotoGP. - Jesteśmy świetnym teamem. Ciągle naciskamy do przodu, a to daje nam dobre wyniki. To dopiero początek. Zamierzam nadal się uczyć i rozwijać w takim tempie. Chcę regularnie walczyć o podium. W przyszłym roku przepisy się nie zmieniają, więc zebrane doświadczenie powinno mi pomóc, aby awansować na szczyt - dodał Zarco.
ZOBACZ WIDEO: Michał Kwiatkowski: To był dla mnie szok. Długo nie będę mieć takiego przeżycia