Na Le Mans nie zapominają o Nickym Haydenie

Materiały prasowe / Michelin / Nicky Hayden
Materiały prasowe / Michelin / Nicky Hayden

Grand Prix Francji na torze Le Mans rozgrywane jest w cieniu tragedii Nicky'ego Haydena. Amerykanin walczy o życie po wypadku na rowerze. Zawodnicy i teamy MotoGP nie zapomniały jednak o 35-latku.

Do wypadku Nicky'ego Haydena doszło w środę w okolicach Rimini. Amerykanin został potrącony przez samochód na jednym ze skrzyżowań. Obecnie mistrz świata MotoGP z 2006 roku przebywa na oddziale intensywnej terapii szpitala w Cesenie. Lekarze uważają jego stan za "ekstremalnie krytyczny".

W cieniu dramatu Haydena rozpoczęło się Grand Prix Francji na torze Le Mans. Już podczas czwartkowej konferencji prasowej zawodnicy zaprezentowali specjalny baner, na którym znalazły się życzenia dla "Kentucky Kida". Podczas piątkowych treningów na motocyklach i kaskach zawodników również nie brakowało elementów nawiązujących do Haydena.

Maverick Vinales na swoim kasku umieścił naklejkę "69" - numer startowy Haydena z czasów MotoGP oraz amerykańską flagę. Na podobny krok zdecydował się Jack Miller, którego Hayden przed rokiem zastępował w jednym z wyścigów MotoGP, gdy Australijczyk leczył kontuzję. Z kolei na maszynach Repsol Honda Team znalazł się napis #StayStrongNicky. To właśnie w barwach tego zespołu Hayden sięgnął po swój jedyny tytuł mistrzowski. Z kolei ekipa Pull&Bear Aspar Team nakleiła na ściankach swoich boksów życzenia powrotu do zdrowia dla Haydena.

In our thougths #StayStrongNicky #FrenchGP

Post udostępniony przez Repsol Honda Team (@hrc_motogp)

21.04 o 12:30 Eleven pokaże mecz Nice 1. Ligi Żużlowej, Grupa Azoty Unia Tarnów - Euro Finannce Polonia Piła. Zobacz to na elevensports.pl lub u takich operatorów jak nc+, Cyfrowy Polsat, UPC, Vectra, Multimedia, Toya, INEA czy Netia.

ZOBACZ WIDEO: Zobacz trening Tomasza Adamka

Źródło artykułu: