Zespół Kubicy z problemami. Za to Polacy znów zaskoczyli

Materiały prasowe / FIA WEC / Na zdjęciu: Robert Kubica za kierownicą WRT
Materiały prasowe / FIA WEC / Na zdjęciu: Robert Kubica za kierownicą WRT

Robert Kubica po wywalczeniu podium w 6h Portimao wraca do rywalizacji w WEC. W pierwszym treningu przed 6h Spa-Francorchamps zespół Polaka miał drobne problemy. Zaskoczyła za to polska załoga Inter Europol Competition.

Dotychczasowy sezon długodystansowych mistrzostw świata WEC jest słodko-gorzki dla WRT. W marcu, przy okazji wyścigu w Sebring, zespół Roberta Kubicy świetnie rozpoczął rywalizację, ale następnie wskutek błędnej strategii stracił szansę na miejsce na podium w klasie LMP2.

Za to przed dwoma tygodniami w Portugalii było na odwrót - na pierwszym okrążeniu WRT spadło na ostatnie miejsce w swojej kategorii, ale świetne przejazdy Roberta Kubicy i Louisa Deletraza pozwoliły zniwelować straty i sięgnąć na najniższym stopniu podium.

Już w sobotę czeka nas 6h Spa-Francorchamps, czyli domowy wyścig WRT. Belgijski zespół w ostatnich dniach odbywał testy, aby jak najlepiej przygotować się do kolejnego wyścigu WEC. Wyniki pierwszego treningu pokazują jednak, że ekipa ma jeszcze nad czym pracować. Załoga Kubicy zajęła bowiem szóste miejsce za sprawą Deletraza i czasu 2:07.996.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Polski koszykarz zszokował. "Prawdziwe czy oszukane?"

Kubica najprawdopodobniej ponownie skupiał się na tempie wyścigowym, o czym świadczyć może czas 38-latka. Polak zakończył pierwszą sesję testową z 22. wynikiem wśród kierowców klasy LMP2. Jego najlepszy czas wyniósł 2:10.483.

Liderem klasy LMP2 był zespół United Autosports, który wygrał ostatni wyścig w Portugalii. Amerykańską ekipę na czoło stawki wyprowadził Filipe Albuquerque. 37-letni Portugalczyk uzyskał wynik 2:07.471. Był on o ponad 0,5 s lepszy od tego uzyskanego przez Deletraza.

Pozytywnie zaskoczył Inter Europol Competition. Ekipa spod Warszawy zajęła czwarte miejsce w LMP2.

Wśród Hypercarów nadal nie ma mocnych na Toyotę. Tym razem najlepsza była załoga numer 8, wśród której Sebastien Buemi uzyskał czas 2:02.982. Drugi był Antonio Fuoco z Ferrari. Strata Włocha wyniosła aż 1,650 s.

WEC - 6h Spa-Francorchamps - 1. trening - wyniki:

Poz.KlasaZespółZałogaCzas/strata
1. Hypercer Toyota Gazoo Racing Buemi-Hartley-Hirakawa 2:02.982
2. Hypercar Ferrari Fuoco-Molina-Nielsen +1.650
3. Hypercar Toyota Gazoo Racing Conway-Lopez-Kobayashi +1.660
4. Hypercer Ferrari Pier Guidi-Calado-Giovinazzi +1.734
5. Hypercar Porsche Penske Motorsport Estre-Lotterer-Vanthoor +1.888
6. Hypercar Cadillac Racing Bamber-Lynn-Westbrook +2.365
7. Hypercar Porsche Penske Motorsport Cameron-Christensen-Makowiecki +2.825
8. Hypercar Peugeot TotalEnergies Duval-Menezes-Mueller +3.277
9. Hypercar Cadillac Racing Bourdais-van der Zande-Aitken +4.400
10. LMP2 United Autosports USA Hanson-Lubin-Albuquerque +4.489
***
14 LMP2 Inter Europol Competition Śmiechowski-Scherer-Costa +4.817
17. LMP2 Orlen Team WRT Kubica-Deletraz-Andrade +5.014

Czytaj także:
- Potężny skandal w Rosji. Podano, kto siedział za kierownicą
- Formuła 1 poszła na rękę zespołom. O tej zmianie mówiło się od dawna

Źródło artykułu: WP SportoweFakty