Vettel skreślony. Potrzebuje więcej czasu

Materiały prasowe / Porsche / Na zdjęciu: Sebastian Vettel
Materiały prasowe / Porsche / Na zdjęciu: Sebastian Vettel

Sebastian Vettel miał być jedną z gwiazd tegorocznego 24h Le Mans. Testy Niemcowi zorganizowało Porsche, które było gotowe wystawić go do rywalizacji w jednym ze swoich samochodów. Z planów względem 36-latka nic nie wyszło.

W tym artykule dowiesz się o:

Gdy kilka tygodni temu Sebastian Vettel testował samochód Porsche na torze Motorland Aragon w Hiszpanii, jego start w 24h Le Mans wydawał się niemal pewny. Firma ze Stuttgartu zapewniła sobie możliwość wystawienia dodatkowego Hypercara w najbardziej prestiżowym wyścigu na świecie.

Doniesienia z Niemiec wskazywały, że 36-latek miał mieć dość dobre tempo, ale wskazane było zorganizowanie mu dodatkowych testów, aby lepiej poznał konstrukcję modelu 963. Ostatecznie Porsche zrezygnowało ze swoich planów, do kolejnych jazd nie doszło, a Vettela nie zobaczymy w 24h Le Mans. Dlaczego?

Szefowie Porsche uznali, że Vettelowi brakuje doświadczenia w długodystansowych mistrzostwach świata WEC i wskazane jest, aby najpierw wystąpił w innych zawodach, zanim zmierzy się z 24-godzinnym klasykiem na Circuit de la Sarthe. - Dla zespołu fabrycznego, takiego jak Porsche, start takiego kierowcy zawsze będzie tematem dyskusji - mówi "Motorsport Magazin" Urs Kuratle, szef Porsche w wyścigach długodystansowych.

ZOBACZ WIDEO: Szalony dzień zawodnika Grand Prix. O tym mogą nie wiedzieć kibice

- Myślę, że Vettel jest gotowy do takiego występu. Potwierdził to w testach. Musimy jednak zobaczyć, kiedy i gdzie możemy zrealizować nasze plany. Nic nie jest ustalone w tej chwili - dodaje Kuratle.

Zdaniem Kuratle, bolidy Formuły 1 znacząco różnią się od prototypów z wyścigów WEC, więc Vettel będzie potrzebował czasu, zanim pokaże pełny potencjał w Hypercarze. - Największą różnicę stanowi najprawdopodobniej masa samochodu. Bolidy i prototypy to równie złożone maszyny, ale ich konstrukcja jest bardzo różna - ocenia jeden z dyrektorów Porsche.

Kolejnym argumentem przeciwko startowi Vettela w 24h Le Mans był brak doświadczenia czterokrotnego mistrza świata F1 w nocnych warunkach. Zwłaszcza że tor Circuit de la Sarthe nie jest oświetlony, a kierowca musi wyprzedzać wolniejsze samochody z niższych klas wyścigowych. - Nie sądzę, aby ktokolwiek wcześniej zwracał uwagę na to Sebastianowi - podsumowuje Kuratle.

Tegoroczne 24h Le Mans odbędzie się 15 czerwca. Na liście startowej nie zabraknie kierowców z F1. Pojawią się m.in. Robert Kubica w barwach AF Corse, Jenson Button jako kierowca Hertz Team JOTA i Nyck de Vries w załodze Toyoty.

Czytaj także:
- Schumacher znów w F1? To może być jego ostatnia szansa
- 28 mln dolarów na stole. Czy skusi go ogromna podwyżka?

Komentarze (0)