- To nie jest kostka - potwierdził Daniele Morelli. - Robert przewrócił się i doszło do uszkodzenia kości piszczelowej w miejscu poprzedniego złamania - dodał menedżer. Obecnie Robert Kubica przebywa w szpitalu, ale nie jest to placówka Santa Corona w Pietra Ligure.
- Nie jest to poważny problem. Oczywiście konieczny będzie zabieg chirurgiczny i mniej więcej miesięczna rehabilitacja, w zależności od postępów - zakończył Morelli
Mikołaj Sokół dodał również, że nie wiadomo jeszcze, czy chirurdzy zastosują wewnętrzną płytkę spajającą uszkodzoną kość, czy kolejny raz założą kierowcy stabilizator zewnętrzny. Ta druga opcja oznacza mniej "inwazyjny" zabieg, za to w późniejszym terminie konieczna będzie kolejna wizyta na sali operacyjnej w celu zdjęcia stabilizatora.