Kuba Giermaziak: Tempo mamy dobre

Kuba Giermaziak ukończył pierwszy w tym sezonie wyścig Porsche Supercup na 9. pozycji. Polak po starcie z 14. pola dał z siebie wszystko i zaliczył bardzo udane zawody.

Kierowca Verva Racing Team nie ukrywał zadowolenia po wyścigu, a forma jest dobrym prognostykiem na przyszłe rundy. Gdyby nie pechowe kwalifikacje, Polak bez problemu mógłby walczyć o podium, gdyż jego tempo nie odstawało od czołowych zawodników.
[ad=rectangle]
Okazja do rewanżu będzie już za dwa tygodnie na legendarnym torze w Monako. Uliczna pętla w Księstwie rozbudza wyobraźnię zarówno kierowców, jak i kibiców, dlatego też Kuba Giermaziak nie może się doczekać kolejnych zawodów. Już teraz obiecuje walkę o najwyższe laury, gdyż po finiszu w zeszłym roku na drugim miejscu chce poprawić swój rezultat.

- To był udany wyścig, start miałem dosyć dobry, ale wydaje mi się, że kierowcy po lewej stronie mieli nieco bardziej suchy tor, bo wyprzedził mnie Sven Muller. Jechałem bardzo dobrze, pod koniec byłem w stanie kręcić czasy czołówki, ale pojawiła się żółta flaga, więc musiałem wtedy zwolnić. Tempo mamy dobre, po prostu musimy startować bardziej z przodu. Czekam już na Monako, bardzo istotne będą ponownie kwalifikacje i jeśli to dobrze pójdzie to nie będzie problemów z dobrym wynikiem. W treningach musimy pojechać spokojnie i przejechać jak najwięcej kółek, by dobrze przygotować samochód - powiedział Kuba Giermaziak.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Źródło artykułu: