Lotnisko Tempelhof jest zajęte przez uchodźców jako schronienie, a w przyszłym roku ma służyć jako miejsce inauguracyjnego wyścigu Berlin ePrix w ramach serii Formuły E. Serwis "motorsport.com" poinformował, że organizatorzy i promotorzy szukają innych alternatyw.
Data zawodów została już ratyfikowana przez FIA i ustalona na 21 maja.
- Jesteśmy w kontakcie z lokalnymi władzami. Ostateczna decyzja ma zapaść w ciągu najbliższych tygodni. Popieramy decyzję niemieckiego rządu, to ogromna operacja humanitarna. Niemcy są bardzo ważnym rynkiem dla Formuły E i jesteśmy zdeterminowany, aby ocenić każdą opcję, która pomoże w rozegraniu wyścigu - powiedział Alejandro Agag, szef Formuły E dla "motorsport.com".
Gdyby zawody musiałby zostać przełożone do innego kraju, to prawdopodobnie wybór padłby dla Szwajcarię i tor Lugano.