DTM. Powstały wirtualne mistrzostwa. Organizatorzy nie wykluczają startów Roberta Kubicy

Materiały prasowe / DTM / Na zdjęciu: wirtualny wyścig DTM
Materiały prasowe / DTM / Na zdjęciu: wirtualny wyścig DTM

Start sezonu DTM jest mocno niepewny ze względu na pandemię koronawirusa. W tej sytuacji niemiecka seria wyścigowa poszła z duchem czasu i założyła wirtualne mistrzostwa. Niewykluczone, że zobaczymy w nich Roberta Kubicę.

W tym artykule dowiesz się o:

Tegoroczna rywalizacja w DTM ma się rozpocząć w połowie lipca, ale zawody na torze Norisring stoją pod znakiem zapytania ze względu na pandemię koronawirusa. Szefowie niemieckiej serii wyścigowej nie wykluczają nawet całkowitego odwołania sezonu 2020, co byłoby fatalną wiadomością dla Roberta Kubicy.

Jako że w tej chwili nie można rozgrywać wyścigów w świecie rzeczywistym, to DTM poszedł śladem innych serii wyścigowych i zorganizował wirtualne mistrzostwa we współpracy z RaceRoom.

Jak poinformowali w piątek zarządcy DTM, odbędzie się pięć wirtualnych rund - w każdy kolejny weekend maja. Aby dodać nieco kolorytu komputerowej rywalizacji, kierowcy będą mieć do dyspozycji klasyczne samochody różnych producentów, nie tylko Audi i BMW.

ZOBACZ WIDEO: Orlen nie planuje drugiego auta w DTM. "Mamy zbyt wiele zadań organizacyjnych"

Czy w wirtualnych wyścigach DTM zobaczymy Roberta Kubicę? Tego na razie nie wiadomo. Organizatorzy mistrzostw zapowiadają jedynie, że do rywalizacji co wyścig zaproszą nie tylko obecnych kierowców DTM, ale też tych z przeszłości. Szansę zmierzenia się z nimi otrzymają też losowo wybrani kibice.

- Na całym świecie doszło do zamknięcia torów z powodu koronawirusa. W tej sytuacji obserwujemy wzrost popularności wyścigów online. Najlepsi kierowcy świata są wyposażeni w wysokiej jakości komputery PC i zaawansowane kierownice z systemem pedałów. To sprawia, że zmniejsza się różnica pomiędzy rzeczywistością a światem wirtualnym - powiedział Marcel Mohaupt, dyrektor zarządzający firmy ITR, która odpowiada za DTM.

- Klasyczne mistrzostwa DTM są otwarte dla każdego, kto tylko posiada umiejętności i dość motywacji, by zmierzyć się z kierowcami DTM. Kto wie, może w ten sposób odkryjemy nową gwiazdę sim-racingu? Naszym priorytetem na ten moment jest zajęcie kibiców, którzy za sprawą wirtualnych wyścigów zobaczą klasyczne i nowoczesne maszyny DTM. Poprowadzą je wybitne osobowości motorsportu - dodał Mohaupt.

Robert Kubica sam zaczął rywalizować w wyścigach wirtualnych ze względu na brak normalnego sezonu w motorsporcie. W miniony weekend Polak startował w 12-godzinnych zawodach na torze Suzuka, korzystając z platformy iRacing. W sobotę czeka go 24-godzinny wyścig na Nurburgringu.

Czytaj także:
Raikkonen: W F1 trudno o przyjaciół
Liberty Media podało kroplówkę zespołom F1

Komentarze (1)
avatar
yes
24.04.2020
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dajcie spokój Kubicy! Czytaj całość