To nie był udany weekend dla Roberta Kubicy. Na torze Spa-Francorchamps nie zdobył żadnego punktu do klasyfikacji generalnej mistrzostw serii DTM. Dwukrotnie był czternasty. W pierwszym wyścigu szansę na punkty stracił przez zepsuty pit stop. W niedzielę już tuż po starcie został wyprzedzony przez dwóch rywali i nie zdołał odrobić strat do czołowej dziesiątki.
Polak w Belgii lepiej radził sobie w deszczowych warunkach. Gdy w niedzielę nie padał deszcz, miał problemy z przyczepnością. Pierwsze występy w DTM nie przyniosły sukcesów, ale Kubica uspokoił swoich fanów. - Nie ma się co martwić - powiedział w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
- To nie jest tak, że jedziemy w ciemno. Są po prostu pewne przemyślenia i rzeczy, które musisz przetestować. W sobotę, przy ciepłej pogodzie, gdyby nie zepsuty pit stop, mieliśmy szanse zebrać punkty. Było dużo więcej dbania o opony i zarządzania nimi. Mimo że wydawało się, że jadę wolno, wyścig układał się po mojej myśli. W niedzielę brakowało przyczepności, a wtedy opony się zużywają jeszcze szybciej i jeszcze bardziej musisz o nie dbać. A jak dbasz o nie, jedziesz wolniej - dodał polski kierowca.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nie tylko świetnie skacze o tyczce. Akrobatyczne umiejętności Piotra Liska
Kubica wie, że czeka go sporo pracy nad tym, by polepszyć swoje wyniki w serii DTM. W najbliższych tygodniach będzie miał dużo jazdy, co tylko powinno działać na jego korzyść. Debiut w DTM nie wypadł okazale, ale Polak liczy na to, że w kolejnych wyścigach będzie zdobywał punkty.
Kierowca BMW Orlen nie ukrywa, że brak tempa na suchym torze był dla niego zaskoczeniem. - Kiedy jeździłem pierwszy raz autem DTM na Jerez, to za bardzo nie odstawałem. Moje czasy były zbliżone czy nawet lepsze niż innych kierowców. A teraz na Spa i w testach na Nurburgringu jedyne okoliczności, które pozwalają mi być z przodu to deszcz. Niestety większość wyścigów jest po suchym - stwierdził Kubica.
Do rywalizacji kierowcy serii DTM powrócą w dniach 14-16 sierpnia. Robert Kubica stanie wtedy przed szansą zdobycia swoich pierwszych punktów. Tym razem zmagania toczyć się będą na torze Lausitzring. Warto dodać, że obiekt ten położony jest zaledwie 70 km od polsko-niemieckiej granicy. Oba wyścigi rozpoczną się o godz. 13:30.