DTM. Robert Kubica dwunasty w kwalifikacjach. Jest progres w jeździe Polaka

DTM. Robert Kubica wie, co zawiodło w sobotę. "Trwają prace, by niedziela była łatwiejsza"

Robert Kubica nie miał wiele czasu na odpoczynek i analizę danych, po tym jak w sobotę zajął czternaste miejsce w pierwszym wyścigu DTM w swojej karierze. W niedzielny poranek ruszyła bowiem kolejna w ten weekend "czasówka".

O ile w sobotę do rywalizacji kierowców DTM wtrąciła się pogoda i po opadach deszczu asfalt na torze Spa-Francorchamps pozostawiał sporo do życzenia, o tyle w niedzielę we wczesnych godzinach porannych na belgijskim obiekcie świeciło słońce.

Kubica w kwalifikacjach przeżył deja vu z soboty. Na suchym asfalcie wyszedł jego brak doświadczenia w DTM. W trakcie pierwszego przejazdu Polak zdołał pokonać tylko jedno okrążenie i znalazł się na 15. miejscu w stawce ze stratą rzędu 2,715 s. do prowadzącego w tym momencie Robina Frijnsa.

ZOBACZ WIDEO 76. rocznica Powstania Warszawskiego. Godzina "W" na PreZero Grand Prix. Piękne obrazki z siatkarskiego turnieju

Kierowca Orlen Team ART poprawił się w trakcie drugiego przejazdu - ostatecznie z czasem 2:06.169 zajął 12. miejsce i poprawił się dość znacząco względem soboty. Do najszybszego Rene Rasta stracił niespełna dwie sekundy (1,970 s.).

To właśnie Rast zdobył pole position do niedzielnego wyścigu, który ruszy o godz. 13.30. Kierowcy Audi trudno będzie jednak o sukces, bo już w sobotę zużył dodatkowy komplet ogumienia, przez co w wyścigu będzie musiał korzystać z używanego kompletu. Zaraz za nim na polach startowych ustawią się Robin Frijns oraz Nico Mueller.

DTM - Spa-Francorchamps - kwalifikacje - wyniki:

Czytaj także:
Sędziowie bezlitośni dla Russella po kwalifikacjach
Kubica wie, co zawiodło w DTM w sobotę