Robert Kubica obecnie przebywa w Stanach Zjednoczonych, gdzie w ostatni weekend odbywały się sesje testowe przed Daytona 24h. Rozegrano też wyścig kwalifikacyjny, który zadecydował o układzie pól startowych w słynnych zawodach. Kubica nie wziął w nim udziału, ale jego zespół High Class Racing wywalczył wysokie, drugie miejsce.
- Na pewno nowo sporego doświadczenia - powiedział Robert Kubica w "Sportowym Wieczorze" w TVP Sport o swoich jazdach testowych z High Class Racing.
Przed kierowcami teraz kilka dni przerwy od jazdy, bo sesje treningowe przed Daytona 24h zaplanowano na końcówkę tygodnia. Sam wyścig rozpocznie się w sobotni wieczór i potrwa aż do niedzieli.
ZOBACZ WIDEO: Założyciel Polskiej Federacji Fitness ostro o działaniach rządu. "Dlaczego my mamy ponosić największą cenę?"
Nie oznacza to jednak, że Kubica spędzi kilkudniową przerwę z dala od prototypu kategorii LMP2. - Będzie czas na reset, na poprawienie niektórych szczegółów i pracę nad niektórymi elementami, które są bardzo ważne w wyścigach długodystansowych. Chociażby zmiana kierowców w trakcie pit-stopów - wyjaśnił 36-latek.
Kubica w trakcie Daytona 24h będzie musiał się zmierzyć z nieznanym. Na torze w tej samej chwili znajdować się będą samochody różnych kategorii wyścigowych - zdecydowana część z nich będzie wolniejsza od prototypu kategorii LMP2, jakim dysponować będzie Polak. Będą też pojazdy szybsze.
Polak w tym gąszczu różnych konstrukcji będzie musiał się odnaleźć, co wcale nie będzie zadaniem łatwym. Niedzielny wyścig kwalifikacyjny pokazał, że nie będzie to łatwe, bo ze względu na kolizje kilkukrotnie dochodziło w nim do neutralizacji.
Dla Kubicy nowością jest też jazda po zmroku. - Ostatni trening przed Daytoną był w nocy, a ja nie mam dużego doświadczenia, jeśli chodzi o jazdę w nocy. Takie doświadczenia mam tylko z tras rajdowych. Na torze tylko raz jeździłem w nocy - zdradził polski kierowca.
Czytaj także:
Plotki ws. Roberta Kubicy podsycone
Drugie miejsce zespołu Kubicy w kwalifikacjach