Robert Kubica jednego jest pewien. Kibice powinni wziąć jego słowa do serca

Twitter / Orlen Team / Na zdjęciu: Robert Kubica
Twitter / Orlen Team / Na zdjęciu: Robert Kubica

Robert Kubica rozpoczął zmagania w European Le Mans Series od zwycięstwa. To pierwszy triumf Polaka w prestiżowym wyścigu po ponad dekadzie. Kubica ostrzega jednak wszystkich, by nadal twardo stąpali po ziemi.

Niedzielny wyścig 4h Barcelona, który otwierał nowy sezon European Le Mans Series, okazał się formalnością dla załogi WRT. Belgijski zespół objął prowadzenie już po kilku okrążeniach, a następnie regularnie powiększał przewagę. Tym samym Robert Kubica po raz pierwszy od GP Kanady 2008 wygrał prestiżowy wyścig.

Zespół Kubicy myślami jest już przy kolejnej rundzie ELMS, która w połowie maja odbędzie się na torze Red Bull Ring. - Znam Barcelonę bardzo dobrze, ale tor w Austrii tak samo. To będzie nowe wyzwanie dla nas - powiedział krakowianin na konferencji prasowej po zwycięstwie w 4h Barcelona.

Kubica zwrócił uwagę na to, że przed 4h Red Bull Ring dojdzie do małych zmian regulaminowych w ELMS, które mogą wpłynąć na tempo WRT. - Trzeba też pamiętać, że nasz skład nie ma dużego doświadczenia. Yifei jest jedynie mistrzem azjatyckiego Le Mans, więc można powiedzieć, że jest najbardziej doświadczony z naszej trójki. Czeka nas trudny weekend w Austrii, wystartujemy od zera - dodał.

Sukces WRT w stolicy Katalonii jest tym cenniejszy, że wcześniej belgijski zespół nie rywalizował w European Le Mans Series i nie ma dużego doświadczenia z prototypem LMP2. Belgom udało się jednak zebrać budżet na ELMS, w czym spora zasługa Kubicy, bo głównym sponsorem przedsięwzięcia został PKN Orlen.

- Gratulacje dla Vincenta Vosse (szef WRT - dop. aut.), który mocno naciskał, by ten projekt się zrealizował. Moi koledzy z zespołu też zasłużyli na gratulacje, bo wykonali sporo pracy. Sukcesów nie buduje się w niedzielę, ale znacznie wcześniej - zauważył Kubica.

- Projekt ELMS w naszym zespole wystartował bardzo późno. Pracowaliśmy ciężko i ostatnie tygodnie nie były łatwe, ale dobrze się przygotowaliśmy. Zaliczyliśmy testy opon Goodyear, później kolejne. To dało efekt. W wyścigu zostało mi jedynie dostarczyć samochód do garażu. Musiałem jednak zachowywać świeże opony na wypadek, gdyby się coś wydarzyło, gdybyśmy mieli jakąś neutralizację albo inne zdarzenie - dodał Kubica.

Załogę WRT na sezon 2021 oprócz Roberta Kubicy tworzą Louis Deletraz oraz Yifei Ye. Szwajcar i Chińczyk łącznie spędzili w samochodzie w niedzielę ponad trzy godziny. Przejazd Polaka trwał nieco ponad 45 minut. - Nie spodziewałem się, że będę miał tak łatwe życie, że koledzy wypracują taką przewagę i moim zadaniem będzie jedynie dowiezienie samochodu do mety. Jeśli jednak mam być szczery, już przed wyścigiem wykonaliśmy tytaniczną pracę - stwierdził 36-latek.

Czytaj także:
Alfa Romeo straciła ogromną szansę
Russell wydał oświadczenie ws. wypadku

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: nożyce, którymi zachwyca się cały świat. Uderzył idealnie!

Komentarze (2)
avatar
Bobby Kraków
22.04.2021
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Kubica to emerytowana popierdółka finansowana przez sektę smoleńską i Don Orleone, z naszych podatków. 
avatar
Kiemen
20.04.2021
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Ja też jednego jestem pewien... Onanizmu pismaka nad każdym pierdnięciem boba. Forsa Łukasz forsa!:)