Przyszłość Roberta Kubicy powinna rozstrzygnąć się w najbliższych tygodniach. Polaka w zespole WRT nadal widziałby Vincent Vosse. Były belgijski kierowca jest w pełni zadowolony ze współpracy z Polakiem w wyścigach długodystansowych European Le Mans Series (ELMS) i 24h Le Mans.
Vosse nie ukrywa, że podpisanie kontraktu z Kubicą było dla niego "marzeniem" i "nie żałuje" podjęcia takiej decyzji. Wciąż jednak nie wiadomo, czy Polak pozostanie w WRT także na sezon 2022.
Sam Vosse nie ukrywa, jakie ma plany wobec 36-latka. - Byłbym przeszczęśliwy, pracując z Robertem w 2022 roku. Myślę, że mamy jeszcze coś do zrobienia wspólnie, choć na razie nie wiem, w jakiej ścigałby się kategorii czy serii - podkreślił w rozmowie ze Sport.pl.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polska mistrzyni i 110 kg ciężaru. Jest moc!
WRT, w którym oprócz Kubicy jeżdżą jeszcze Louis Deletraz i Ye Yifei, świetnie spisuje się w trwającym sezonie ELMS. Po czterech z sześciu wyścigów belgijski zespół prowadzi w klasyfikacji kategorii LMP2.
WRT był również dosłownie o włos od zwycięstwa w swojej kategorii w 24h Le Mans. Na kilka kilometrów przed metą samochód Oreca 07-Gibson, prowadzony przez Yifei Ye, zatrzymał się jednak na środku toru z powodu awarii czujnika przepustnicy (więcej TUTAJ).
Kubica decyzję o przyszłości ma podjąć do końca września. W połowie miesiąca wyjaśni się sytuacja Polaka w F1. Aktualnie zwycięzca GP Kanady z 2008 roku jest rezerwowym Alfy Romeo, która na dniach ma przedstawić skład na przyszły sezon. Według doniesień, faworytem do pozostania w zespole jest Antonio Giovinazzi, do którego ma dołączyć Valtteri Bottas z Mercedesa. Pojawiają się jednak również głosy, że o miejsce w zespole walczy również właśnie Kubica (więcej TUTAJ).