Iran to kraj, w którym obowiązuje jeden z najostrzejszych systemów prawnych na świecie. Kilka miesięcy temu sportowym światem wstrząsnęła informacja o straceniu Navida Afkariego, którego skazano na karę śmierci za zasztyletowanie ochroniarza podczas antyrządowych protestów. Wtedy w sprawę zaangażował się prezydent USA Donald Trump i Amnesty International. Na nic się to zdało, religijna dyktatura była bezlitosna. Nie było dowodów, a pierwsze przyznanie się do winy wymuszono torturami. Tuż przed śmiercią Afkari mówił, że to zemsta reżimu za udział w demonstracjach.
Kolejnym sportowcem, który ma problemy z prawem jest Mehdi Ali Hosseini. 29-latek w 2015 roku został aresztowany i oskarżony o morderstwo. Wraz z kilkoma innymi osobami brał udział w bójce. Jak relacjonuje "Daily Mail", irański zapaśnik prawdopodobnie zostanie stracony, gdyż rodzina ofiary odmówiła ułaskawienia. W myśl irańskiego prawa, opartego na prawie religijnym, obowiązuje zasada "życie za życie", chyba, że rodzina ofiary zgodzi się przyjąć rekompensatę i daruje życie skazanego.
Opozycjonista Ali Safavi - urzędnik komisji do spraw zagranicznych Narodowej Rady Irańskiego Ruchu Oporu - przyznał, że krytycy reżimu "zdecydowanie potępiają rządzącą dyktaturę religijną za zamiar wykonania egzekucji". - Sprzeciwiamy się karze śmierci. Jak widać po ostatnich czterech dekadach, reżim duchowny wykorzystuje egzekucje do zaszczepienia w społeczeństwie atmosfery terroru - powiedział Safavi, którego cytuje "Arab News".
Ludność w Iranie coraz częściej nie ukrywa swojego niezadowolenia z rządów reżimu. Protesty są tłumione, a przeciwnicy polityczni skazywani są na śmierć. Tamtejszy system prawny jest bezlitosny. Śmierć za śmierć - tak jak w przypadku Afkariego, tak może być z Hosseinim. Dla władz nie jest ważne, że egzekucja wykonana zostanie na osiągającym sukcesy sportowcu.
Krytycy zwracają uwagę na to, że irańscy przywódcy egzekucje przeprowadzają z rażącym naruszeniem międzynarodowych standardów. Mają zastrzeżenia do sądowego procesu. W obronę Hosseiniego włączają się znani irańscy sportowcy, ale to na nic. Decyzja została już podjęta.
O wycofanie się z egzekucji apeluje Hamid Mohammad Soryan Reihanpour, irański mistrz olimpijski z Londynu. Opozycja uważa, że Hosseini, który krytykował władze, mógł zostać wrobiony w morderstwo. Takie same zarzuty wobec rządzących były w przypadku skazania Afkariego. W tle są słowa o łamaniu praw człowieka. - Cisza i bezczynność ze strony instytucji międzynarodowych ośmieliły reżim do przyspieszenia przestępczych egzekucji - dodał Safavi.
Afkari został stracony we wrześniu ubiegłego roku. Oskarżono go o zasztyletowanie ochroniarza podczas antyrządowych protestów. Skazano też jego braci. Vahid otrzymał karę 56 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności, Habib - 24 lat i 3 miesięcy. Wszystkim zarzucano przestępstwa związane z naruszaniem bezpieczeństwa narodowego podczas ogólnokrajowych protestów.
Czytaj także:
Boks. Tomasz Adamek wraca na ring! "Góral" zdradził datę powrotu
MMA. KSW 58. Paweł Polityło zmierzy się z Dawidem Martynikiem