Rusza Puchar Świata w Hyeres

W regatach Pucharu Świata w Hyeres startuje piętnastka najlepszych żeglarzy kadry narodowej PZŻ Energa Sailing Team Poland. W klasie RS:X nie pojawi się tylko Zofia Noceti - Klepacka.

Łukasz Czechowski
Łukasz Czechowski

Zabraknie także naszych reprezentantów w klasie Finn z Piotrem Kulą na czele, którzy przygotowują się do mistrzostw Europy w swojej klasie.

W klasie RS:X mężczyzn do boju na wodach francuskiego Lazurowego Wybrzeża ruszają nasi "Trzej Muszkieterowie", czyli: Przemysław Miarczyński  (SKŻ Ergo Hestia Sopot), Piotr Myszka  (AZS AWFiS Gdańsk) i Paweł Tarnowski  (SKŻ Ergo Hestia Sopot).

W ubiegłym sezonie Polacy omal nie zajęli całego podium w Hyeres. Mniej udany ostatni finałowy wyścig sprawił, że Przemysław Miarczyński stracił medal na rzecz mistrza olimpijskiego z Londynu Doriana van Rijsselberghe. Przemek zajął czwarte miejsce remisując punktowo z Holendrem. Triumfował Piotr Myszka, a drugi był Paweł Tarnowski. Sztuka absolutnej dominacji w klasie RS:X udała się w kolejnych regatach sezonu 2014 . Podczas Pucharu Europy w Medemblik polscy deskarze zdołali zająć całe podium. Organizatorzy ISAF Sailing World Cup Hyères 2015 wiedzą, kto do nich przyjeżdża. Na oficjalnej stronie Międzynarodowej Federacji Żeglarskiej zapowiadającej PŚ w Hyeres wśród największych faworytów wymienili "the strong Polish trio of Przemyslaw Miarczynski, Piotr Myszka and Pawel Tarnowski". Nie wypada nie zgadzać się z miłymi gospodarzami.

Ubiegłoroczny zwycięzca Piotr Myszka rusza do walki w Hyeres bardzo zmotywowany. - Będą to dla mnie pierwsze poważne zawody w tym roku i test mojego przygotowania do sezonu. Początek moich przygotowań do tego sezonu to październik 2014. Od tego czasu do dziś to kilka zgrupowań zagranicznych na wodzie, ale także w górach - wyjaśnia. - To oznacza kilkaset godzin ciężkiego treningu i trymu sprzętu. Na zawody w Hyeres przyjedzie czterdziestu najlepszych zawodników z czołówki światowego windsurfingu.

- W zeszłym roku wygrałem te zawody i w tym roku też widzę się na podium. Ale najważniejsze dla mnie to potwierdzić aktualną formę przed zbliżającymi się Mistrzostwami Europy, które odbędą się w połowie czerwca na Sycylii - dodaje.
Paweł Tarnowski w sezonie 2014 zajął w Hyeres drugie miejsce. Teraz też chce walczyć. - To będzie mój pierwszy oficjalny start w tym sezonie. Chciałbym pokazać się z jak najlepszej strony, ale do regat podchodzę treningowo, na spokojnie. Szczyt formy szykuję na czerwiec czyli Mistrzostwa Europy. Te zawody pokażą jak przepracowałem zimę i czy moje treningi idą w dobrym kierunku. Nastawienie jak zawsze pozytywne i bojowe. Jednak zdaję sobie sprawę, że nie jestem jeszcze dograny sprzętowo. Pracuję nad tym i mam nadzieję, że te regaty pomogą mi wyciągnąć wnioski na późniejsze starty - mówi polski żeglarz.

Paweł Tarnowski ma pseudonim "Junior", ale plany posiada zdecydowanie seniorskie. - Oczywiście marzy mi się złoty medal Igrzysk Olimpijskich. Fajnie jakby zdarzyło się to już w Rio, jednak chętnych tylko z Polski jest kilku, a miejsce jedno. Żeby tak się stało muszę najpierw wygrać wewnątrzkrajową kwalifikację olimpijską i już tutaj zaczynają się schody, ponieważ taki sam cel mają m. in. Przemek i Piotrek. Oni od lat zdobywają medale i nieustannie obstawiają ścisłą czołówkę światową, a ja w tej stawce ścigam się dopiero trzeci rok. Wiadomo, że obaj bardzo mocno chcą reprezentować kraj podczas Igrzysk Olimpijskich. Ja również, ale do całej zabawy podchodzę z dystansem. Jestem młodym zawodnikiem... jak nie teraz to innym razem. Nie oznacza to, że nie podejmę walki. Wręcz przeciwnie, wierzę że z młodzieńczym zapałem i Bożą pomocą jestem w stanie to zrobić. Chciałbym jeszcze zdobyć medal Mistrzostw Świata i Europy Seniorów. Moi koledzy takie medale już mają, a ja nie (tutaj szeroki uśmiech Pawła). Na razie przygotowywaliśmy się tutaj w Hyeres i wspólnie trenujemy tak, aby wszyscy razem zająć jak najwyższe miejsca podczas zbliżającego się Pucharu Świata - dodaje.

Zofia Noceti-Klepacka europejski sezon rozpoczęła podczas regat Pucharu Europy na Majorce. Polka zajęła tam czwarte miejsce. W Hyeres nie wystartuje. Godnie chcą zastąpić naszą brązową medalistkę z Londynu jej kadrowe koleżanki: Hanna Zembrzuska  (KSCŻ Szczecin), Kamila Smektała  (YKP Warszawa), Małgorzata Białecka  (SKŻ Ergo Hestia Sopot) oraz Maja Dziarnowska  (SKŻ Ergo Hestia Sopot). Maja do Francji wraca z sentymentem, ale także z pewnym niedosytem. Rok temu stanęła na podium w Hyeres. Zajęła trzecie miejsce, ale tylko słaba końcówka zawodów zdecydowała, że nie skończyło się o wiele wyżej na podium.

W nieco zmienionej formule rywalizować będą zawodnicy w klasie Laser, gdzie reprezentować będzie nas Kacper Ziemiński  (Sejk Pogoń Szczecin). - Do Regat PŚ w Hyeres podchodzę z wielkim entuzjazmem, ponieważ udało mi się na te regaty zakwalifikować dopiero na Palmie, ze względu na to, że w zeszłym roku opuściłem kilka regat rangi światowej przez choroby. Będziemy się ścigać w zawężonym gronie 40 zawodników - więc będzie niezły ogień od samego początku, co bardzo motywuje. Jestem również podekscytowany, ponieważ są to pierwsze regaty w takim formacie. Jeżeli chodzi o sezon 2015 to będzie bardzo intensywny, eliminacje do IO zbliżają się wielkimi krokami więc trzeba być w najlepszej dyspozycji - zapewnia

W klasie Laser Radial wystąpi Anna Weinzieher (AZS UW Warszawa).  W klasie 49er do walki staną nasze dwie eksportowe załogi, które walczą miedzy sobą o olimpijskie paszporty - Paweł Kołodziński  i Łukasz Przybytek  (AZS AWFiS Gdańsk) oraz Tomasz Januszewski  i Jacek Nowak  (AZS UWM Olsztyn). Tomek i Jacek wciąż mają w pamięci piękne zwycięstwo podczas finałowych zawodów Pucharu Świata w Abu Dhabi. - Czujemy ciągły napływ pozytywnej energii - mówi Tomasz Januszewski. -
Mamy poczucie dobrze przepracowanych tygodni, czego dowodem jest wysoka pozycja  na Palmie. A trzeba tu dodać, że z zawodów jesteśmy bardzo zadowoleni.
Wiele rzeczy można było poprawić i wykonać lepiej. Do Hyeres podchodzimy ze spokojem. Planujemy mądrą żeglugą i stabilną psychiką zagwarantować sobie wysokie miejsce  w klasyfikacji ogólnej i wygrać tym samym polskie kwalifikacje do tegorocznego PreOlimpicu w Rio do Janeiro. Czyli bez woltów i najrówniej jak się da.

W klasie 470 kobiet zobaczymy w Hyeres jedną naszą załogę. To nowy skład; Agnieszka Skrzypulec  i Irmina Mrózek-Gliszczyńska  (Sejk Pogoń Szczecin, CHKŻ Chojnice). Irmina zastąpiła dotychczasową załogantkę Agnieszki - Natalię Wójcik. Teraz w nowej konfiguracji chcą dopłynąć razem do Rio. Francuski Puchar Świata będzie dobrą okazję, by pokazać błysk talentu i moc ambicji. Regaty kończą się 26 kwietnia.
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×