Puchar PZŻ: bezkonkurencyjny Myszka, słabszy dzień Dziarnowskiej

Materiały prasowe / Szymon Sikora / PZŻ
Materiały prasowe / Szymon Sikora / PZŻ

Piotr Myszka (AZS AWFiS Gdańsk) kontynuuje dobre pływanie i zdecydowanie prowadzi w klasie RS:X po drugim dniu Pucharu Polskiego Związku Żeglarskiego klas olimpijskich w Pucku.

Niestety z powodu choroby nie przystąpił do startu tego dnia nasz brązowy medalista igrzysk olimpijskich w Londynie Przemysław Miarczyński (SKŻ Ergo Hestia Sopot). Wśród kobiet gorzej zaprezentowała się Maja Dziarnowska (SKŻ Ergo Hestia Sopot), która spadła z pierwszej na trzecią pozycję. Zawody potrwają do niedzieli i rywalizuje w nich 143 zawodników

Z windsurferów nadal bardzo dobrze radzi sobie Piotr Myszka, który w sobotę dwa razy był pierwszy i raz minął linię mety jako drugi. Na drugim miejscu w klasyfikacji generalnej po sześciu wyścigach jest Paweł Tarnowski (SKŻ Ergo Hestia Sopot), który drugiego dnia zwodów był czwarty, drugi i pierwszy. Niestety z powodu choroby nie przystąpił do startu tego dnia nasz brązowy medalista igrzysk olimpijskich w Londynie Przemysław Miarczyński i stracił szanse na wygranie puckiej imprezy. - Jestem przeziębiony, mam chore zatoki - powiedział srebrny medalista ubiegłorocznych mistrzostw świata z Santander. Jego start w niedzielę jest także niepewny i zależy od tego jak będzie się czuł. W związku z tym na trzecią pozycję awansował młodzieżowy mistrz świata i Europy, Radosław Furmański (DKŻ Dobrzyń).

W RS:X kobiet gorzej zaprezentowała się prowadząca po pierwszym dniu Maja Dziarnowska. Zawodniczka klubu SKŻ Ergo Hestia Sopot w sobotnich "biegach" przy słabszym i bardziej zmiennym niż w piątek wietrze była dopiero trzecia, piąta i siódma i spadła z pierwszej na trzecią pozycję w klasyfikacji generalnej. Z bardzo dobrej strony pokazała się natomiast Małgorzata Białecka. Klubowa koleżanka Dziarnowskiej wygrała trzy wyścigi i awansowała z czwartego miejsca na pierwsze. Tyle samo punktów w "generalce" ma na swoim koncie nadal zajmująca drugą pozycję Zofia Klepacka. Brązowa medalistka igrzysk olimpijskich w Londynie dwukrotnie była druga i raz trzecia i z liderką przegrywa tylko ilością wygranych wyścigów.

W klasie 470 tak jak u pań na deskach, było małe przetasowanie w ogólnej klasyfikacji. Zajmujące pierwsze miejsce po piątkowej rywalizacji Agnieszka Skrzypulec i Irmina Mrózek Gliszczynska (SEJK "Pogoń" Szczecin) były dwukrotnie czwarte oraz raz drugie i spadły na trzecie miejsce. Próbę objęcia pierwszego miejsca podjęły Linda Fahrni i Maja Siegenthaler, które wygrały dwa "biegi", ale później były dopiero siódme i zatrzymały się na drugim miejscu. Reprezentantki Szwajcarii tracą cztery punkty do Kamila Cesarskiego i Beniamina Waszkiewicz (BAZA Mrągowo).

W Laserach prowadzenie utrzymał Maciej Grabowski (YK "STAL" Gdynia). 37-letni zawodnik dwa wyścigi ukończył na drugiej, a jeden na piątej pozycji. Z kolei drugie miejsce na rzecz Tadeusza Kubiaka (miejsca 1., 7. i ponownie 1.) stracił Jonasz Stelmaszyk (KS CZ Szczecin), który obecnie jest sklasyfikowany dopiero na ósmej pozycji. Trzeci jest Aleksander Arian po tym jak na metę dopłynął jako trzeci, szósty i znowu trzeci.

W klasie Laser Radial nic się nie zmieniło w "czołówce" w porównaniu do piątku. Niezagrożeni na pierwszych dwóch miejscach nadal są kolejno Marcin Rudawski (MKS Dwójka Warszawa) i Mateusz Hanke (AZS AWFiS Gdańsk). Jedynie Agata Barwińska (MOS SSW Iława) była bliska utraty swojej trzeciej pozycji, ale ostatecznie odparła ataki Anny Weinzieher (AZS UW Warszawa) i wyprzedza ją o jeden punkt.

Jako ostatni na wodę zeszli dziś przedstawiciele klasy 49er. Nasi olimpijczycy z Londynu, Łukasz Przybytek i Paweł Kołodziński (AZS AWFiS Gdańsk), najpierw byli trzeci, później dwa razy pierwsi i ponownie trzeci. Nie pozwoliło im to jednak awansować na pierwsze miejsce w całych zawodach. Prowadzenia nie oddali Tomasz Januszewski i Jacek Nowak (AZS UWM Olsztyn), którzy pierwszy z sobotnich biegów wygrali, a w następnych zajęli drugie, trzecie i po raz kolejny pierwsze miejsce. To wystarczyło im, aby przed finałowym dniem mieć punkt przewagi nad Przybytkiem i Kołodzińskim. Trzecie miejsce niezmiennie zajmuje załoga Przemysław Filipowicz/Jacek Piasecki.

Zawody potrwają do niedzieli i rywalizuje w nich 143 zawodników.

Z Pucka - Maciej Frąckiewicz, WP.PL

Komentarze (0)