Po czterech wyścigach kwalifikacyjnych załoga w składzie Madeleine Zielińska i Nadia Zielińska zajmuje dopiero 36. miejsce. Czekamy zatem na starty załóg męskich, które powalczą o udział w igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro.
W rywalizacji kobiet wystartowało trzydzieści dziewięć załóg, które zostały podzielone na dwie grupy, żółta i niebieską. Siostry Zielińskie zajęły w żółtej grupie miejsca 15, 17, 18 oraz ponownie 15 i w klasyfikacji generalnej plasują się dopiero na trzydziestej szóstej pozycji.
Pierwsze miejsce zajmują Holenderki Annemiek Bekkering i Annette Duetz. Na drugiej pozycji są reprezentantki Danii Ida-Marie Baad Nielsen oraz Marie-Thusgaard Olsen, a na trzeciej ich rodaczki Jena Hansen i Katja Salskov-Iversen.
Na lepsze miejsca liczymy szczególnie u dwóch ekip męskich, Tomasza Januszewskiego, pływającego z Jackiem Nowakiem oraz załogi Łukasz Przybytek/Paweł Kołodziński. To głównie między nimi rozegra się walka o wyjazd na igrzyska olimpijskie do Rio de Janeiro. Ale aby tak się stało, któraś z tych załóg musi wywalczyć jeszcze kwalifikację dla kraju, co może stać się podczas listopadowych mistrzostw świata w Buenos Aires. Polacy byli bliscy wywalczenia tej kwalifikacji już podczas zeszłorocznych mistrzostw świata w Santander, ale wtedy jednak jeszcze im się to nie udało.
Z kolei w Porto Polacy pomimo braku kwalifikacji dla kraju rozpoczną walkę o punkty do klasyfikacji krajowej, która przy ewentualnym pewnym już miejscu na igrzyskach dla polskiej załogi wyłoni ekipę, która będzie reprezentowała nasz kraj na igrzyskach.
Grono polskich zawodników uzupełniły dwie załogi juniorskie: Przemysław Filipowicz z Jackiem Piaseckim i Dominik Buksak z Grzegorzem Goździkiem. Panowie w przeciwieństwie do dziewczyn będą podzieleni na trzy grupy - żółtą, niebieską oraz czerwoną - i jeśli pogoda nie pokrzyżuje planów organizatorom to rozpoczną ściganie we wtorek o godzinie 13:55 czasu polskiego.
Z Porto - Maciej Frąckiewicz, WP
