To już kolejna klasa, która w przeciągu niespełna dwóch miesięcy walczyła o kwalifikacje na przyszłoroczne igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro. Najpierw kwalifikację dla Polski oraz dla samych siebie zdobyły Agnieszka Skrzypulec i Irmina Mrózek Gliszczynska w klasie 470. Następnie już tylko imienne przepustki wywalczyli Małgorzata Białecka oraz Piotr Myszka w windsurfingowej klasie RS:X. Z kolei w Buenos Aires w Argentynie trwają obecne mistrzostwa świata w klasie 49er, gdzie o igrzyska walczą Łukasz Przybytek i Paweł Kołodziński oraz Tomasz Januszewski i Jacek Nowak. Na półmetku regat Łukasz z Pawłem zajmują szóste miejsce a w klasyfikacji państw są trzeci. Kwalifikacje mogą tam zdobyć trzy kraje.
W Laserze Radialu Polska także nie ma jeszcze zapewnionego miejsca na igrzyskach, ale tak jak w klasie 49er, rozpoczęły się już kwalifikacje wewnętrzne. Prowadzi w nich Agata Barwińska (MOS SSW Iława), która jako jedyna zdobyła w tej rywalizacji punkty i ma ich na koncie pięć. To dzięki zajęciu dziewiątego miejsca (ósmego w klasyfikacji państw) na mistrzostwach Europy.
Jednak poddawać się nie zamierzają nasza olimpijka z Londynu, Anna Weinzieher (AZS UW Warszawa) oraz aktualna mistrzyni Polski Paulina Czubachowska (UKS FIR Warszawa). Na liście startowej jest sto zawodniczek.
Podczas zeszłorocznych mistrzostw świata w Santander olimpijskie kwalifikacje zdobyło dziewiętnaście państw. Teraz można ich zdobyć tylko cztery. Poza mistrzostwami w Omanie, punkty do krajowych eliminacji w klasie Laser Radial, zawodniczki będą jeszcze mogły zdobyć w kwietniowych regatach o Puchar Księżniczki Sofii na Majorce.
W mistrzostwach świata punktowane są miejsca od 1 do 15, a w mistrzostwach Europy oraz na Majorce od 1 do 12. Dla każdej żeglarki liczyć się będą dwie najlepsze imprezy. Ewentualny remis punktowy rozstrzygnie lepsze miejsce zajęte podczas regat na Majorce. Jeden punkt można było zdobyć za miejsca 1-3 podczas regat Test Event w Rio de Janeiro, które odbyły się w sierpniu, ale żadna Polka tam nie wystartowała.
Mistrzostwa potrwają do czwartku 26 listopada.
Maciej Frąckiewicz