Czwartek był pierwszym dniem regat w którym wiatr nie wiał zbyt mocno, bo jego siła wahała się od czterech do ośmiu węzłów i nie powstawała duża fala, utrudniająca bezpieczne pływanie. W związku z tym klasy 49er oraz 49erFX miały przeprowadzone po cztery planowane na ten dzień wyścigi i zawodnicy mogli wreszcie porządnie pożeglować.
Ze zmiennym szczęściem pływali dziś Tomasz Januszewski i Jacek Nowak (AZS UWM Olsztyn). Polacy najpierw zameldowali się na mecie jako czwarta załoga w stawce, później dopłynęli na jedenastej pozycji, a w kolejnych dwóch wyścigach zajęli miejsca drugie oraz dwudzieste. W efekcie nasi zawodnicy spadli w klasyfikacji generalnej z miejsca piątego na siódme, chociaż jeszcze przed "wpadką" w postaci dwudziestego miejsca zajmowali świetną trzecią lokatę. Jednak to jeszcze nic straconego, ponieważ pozostały trzy dni regat i do trzeciej pozycji reprezentanci Energa Sailing Team Poland tracą zaledwie pięć punktów.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni z miejsc i sposobu w jaki rozpoczęliśmy te regaty, nawet jeśli mieliśmy zły start w ostatnim wyścigu. Jesteśmy nieobliczalni, ale wiem że jesteśmy w dobrej sytuacji - powiedział załogant Jacek Nowak.
Kolejna polska załoga - Łukasz Przybytek i Paweł Kołodziński (AZS AWFiS Gdańsk) - radziła dziś sobie nieznacznie gorzej od kolegów z reprezentacji i po miejscach dziewiątym, dwukrotnie dwunastym oraz siedemnastym w swojej grupie zanotowała awans z pozycji trzydziestej trzeciej na dwudziestą szóstą. Zawody u wybrzeży Florydy są dla ambasadorów programu Energa Sailing jednym z etapów przegotowań do tegorocznych igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro.
Samodzielnymi liderami zostali obrońcy tytułu Peter Burling i Blair Tuke z Nowej Zelandii, którzy wygrali cztery czwartkowe wyścigi i na razie mają na koncie komplet zwycięstw, wyprzedzając zajmujących drugie miejsce aktualnych jeszcze wicemistrzów świata Nathana Outteridge'a i Iaina Jensena (miejsca 2., 1., 3. i 4.) z Australii o sześć punktów. Na trzeciej pozycji znajdują się reprezentujący Wielką Brytanię wicemistrzowie Europy John Pink i Stuart Bithell (miejsca 6., 6., 5. i 2.).
W żeńskim odpowiedniku czyli klasie 49erFX na prowadzenie wysunęły się Niemki Victoria Jurczok i Anika Lorenz po tym jak dwa razy były najlepsze w swojej grupie, raz minęły linię mety na drugiej pozycji oraz zajęły piąte miejsce. Za nimi plasują się brązowe medalistki mistrzostw Europy Maiken Foght Schutt i Anne-Julie Schutt z Danii po miejscach dziewiątym, dwukrotnie czwartym i drugim. Trzecią pozycję zajmują reprezentantki Wielkiej Brytanii Charlotte Dobson i Sophie Ainsworth, które najpierw były dziewiętnaste, a następnie drugie, pierwsze oraz szóste.
Broniące tytułu Włoszki Giulia Conti i Francesca Clapcich, które są także aktualnymi mistrzyniami Europy, na początku dzisiejszej rywalizacji wygrały wyścig, a później zajęły miejsca trzynaste, trzecie i na koniec dnia dziesiąte. Dzięki temu awansowały w klasyfikacji generalnej z pozycji dwudziestej trzeciej na dziewiątą.
W piątek odbędą się kolejne wyścigi kwalifikacyjne, a nie finałowe tak jak początkowo planowano, ponieważ aby kwalifikacje mogły zostać uznane każda klasa powinna mieć ukończonych po sześć "biegów".
Mistrzostwa świata w Clearwater potrwają do niedzieli 14 lutego.
Maciej Frąckiewicz