Zofia Klepacka: Mam nadzieję, że może w końcu stanę na podium

- Mam nadzieję, że może w końcu stanę na podium, bo ostatnio ocieram się o nie i znajduję się na czwartych miejscach, a na Majorce skończyłam piąta - powiedziała dzień przed pierwszym wyścigiem w zawodach Pucharu Świata w Hyeres.

Maciej Frąckiewicz
Maciej Frąckiewicz
Materiały prasowe / Jacek Kwiatkowski / PZŻ

W poniedziałek we francuskim Hyeres rozpoczęły się regaty z cyklu żeglarskiego Pucharu Świata klas olimpijskich. Pierwsze wyścigi rozpoczną się w środę 27 kwietnia około godziny 11:00. Na starcie zobaczymy między innymi pływającą w klasie RS:X Zofię Noceti-Klepacką (YKP Warszawa), która we wtorek obchodzi swoje trzydzieste urodziny.

- Jestem już przyzwyczajona do urodzin we francuskim Hyeres, bo co roku spędzam je tutaj z dala od domu, ale z moimi przyjaciółmi i z moimi sparingpartnerami z reprezentacji. Jednak zawsze jak wracam do domu po Pucharze Świata to jest też uroczystość rodzinna - powiedziała brązowa medalistka igrzysk w Londynie.

Dla wielu żeglarzy zawody na Lazurowym Wybrzeżu są jednym z ostatnich sprawdzianów przed tegorocznymi igrzyskami w Rio de Janeiro, ale Klepacka zamierza walczyć o najwyższe miejsca. Tym bardziej, że w ostatnich regatach plasuje się albo tuż za podium albo w pierwszej piątce.

ZOBACZ WIDEO #dziejesienazywo. Ten sport robi furorę w Hiszpanii. Połączenie tenisa i squasha

- Traktuję te zawody poważnie tak jak każde inne czy to jest Puchar Polski, mistrzostwa Polki czy Puchar Świata. Mam nadzieję, że pójdzie mi dobrze i że może w końcu stanę na podium, bo ostatnio ocieram się o nie i znajduję się na czwartych miejscach, a na Majorce skończyłam piąta - przyznała trzecia zawodniczka zeszłorocznych mistrzostw Europy.

Klepacka zdaje sobie jednak sprawę, że nie będzie to łatwe, bo w regatach na południu Francji weźmie udział praktycznie cała światowa czołówka. Nasza zawodniczka jednak chce pokazać się z jak najlepszej strony i tym startem chce także przygotować się do tegorocznych mistrzostw Starego Kontynentu.

- Mam nadzieję, że powalczę tutaj o podium, ale jest bardzo mocna stawka, bo przyjechały same dobre zawodniczki, które będą startować na igrzyskach w Rio. Jest to także dobry test przed mistrzostwami Europy. Nawet jak tutaj coś nie pójdzie dobrze to będzie można zastanowić się nad tym, co możemy poprawić i co możemy zrobić lepiej, aby później był złoty medal w Helsinkach na początku lipca - oznajmiła zawodniczka warszawskiego klubu.

Na swoim pierwszym zagranicznym zgrupowaniu polska deskarka była właśnie w Hyeres, a miało to miejsce w 1997 roku. Od tamtej pory nasza reprezentantka kilkukrotnie zajmowała we francuskiej imprezie miejsca w pierwszej trójce więc widać, że pasuje jej ten akwen.

- W 2008 roku wygrałam, kilka razy zdobyłam tu trzecie miejsce. Pierwszy raz miałam okazję być tutaj w 1997 roku, dziewiętnaście lat temu, na pierwszym swoim zagranicznym zgrupowaniu z moim klubowym trenerem Witoldem Nerlingiem. I wtedy byłam tu jako małe dziecko. Miałam jedenaście lat i biegałam pożyczać linki od starszych zawodników, którzy są teraz aktualnie trenerami - zakończyła Klepacka.

Maciej Frąckiewicz z Hyeres

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×