Po słabszym początku kolejny udany dzień w klasie RS:X zaliczyła Zofia Noceti-Klepacka (YKP Warszawa), która w pierwszym piątkowym wyścigu zajęła miejsce trzecie, w drugim była najlepsza, a w trzecim dopłynęła jako druga i w efekcie awansowała w klasyfikacji generalnej z pozycji drugiej na pierwszą. Brązowa medalistka igrzysk w Londynie jeszcze przed sobotnim wyścigiem medalowym zapewniła sobie przynajmniej srebrny medal, ponieważ zajmująca trzecie miejsce Rosjanka Stefania Elfutina (miejsca 5., 5. i 1.) traci do niej aż dwadzieścia trzy punkty. Drugą lokatę zajmuje mistrzyni świata z 2015 roku, Chinka Peina Chen (miejsca 1., 2. i 5.), którą Polka wyprzedza o siedem punktów więc walka o końcowe zwycięstwo będzie zacięta.
Czwartą pozycje utrzymała natomiast Maja Dziarnowska (SKŻ Ergo Hestia Sopot), po tym jak mijała linię mety na miejscach osiemnastym, jedenastym oraz trzecim. Kolejny minimalny spadek zanotowała z kolei jej klubowa koleżanka Agnieszka Bilska, która po miejscach dwudziestym drugim, dziewiątym oraz siedemnastym przesunęła się z pozycji piątej na szóstą. Obie zawodniczki także zobaczymy w wyścigu medalowym, który jest punktowany podwójnie i w którym udział wziąć mogą żeglarze z pierwszych dziesięciu miejsc ogólnej klasyfikacji.
Pozostałe Polki ukończyły holenderskie zawody w drugiej i trzeciej dziesiątce. Na osiemnastej pozycji znalazła się ostatecznie Zuzanna Czuryło (AZS Poznań), cztery lokaty dalej uplasowała się Karolina Lipińska (SKŻ Ergo Hestia Sopot), a na dwudziestym ósmym miejscu zatrzymała się Patrycja Lis (KS Baza Mrągowo).
ZOBACZ WIDEO Puchar PZŻ: Klepacka i Furmański "pogodzili" rywali w klasie RS:X (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Wśród mężczyzn kolejny awans zanotował Radosław Furmański (DKŻ Dobrzyń), który pozycję piątą zamienił na czwartą, po tym jak dzień rozpoczął drugim miejscem, a następnie kończył wyścigi jako pierwszy i czwarty. Natomiast Marcin Urbanowicz (SKŻ Ergo Hestia Sopot) był ósmy, drugi oraz osiemnasty i spadł z pozycji czwartej na piątą. Kolejny zawodnik dobrzyńskiego klubu, Maciej Kluszczyński, był tego dnia czternasty, trzynasty oraz piąty i zachował dziesiątą pozycję. Na dwudziestym miejscu rywalizację u wybrzeży Holandii ukończył Dawid Furmański (DKŻ Dobrzyń) i tylko on z naszych windsurferów nie wystartuje w wyścigu medalowym.
Złoty medal dzień przed końcem regat zapewnił sobie mistrz olimpijski z Londynu, będący także aktualnym wicemistrzem świata oraz Europy, Holender Dorian van Rijsselberghe. W czwartek był on dwukrotnie czwarty oraz raz drugi i zajmującego drugą pozycję reprezentanta Francji, Paula Roziera (miejsca 5., 3. i 7.), wyprzedza aż o trzydzieści trzy punkty. Trzeci nadal jest Chińczyk Aichen Wang (miejsca 7., 7. i 3.), do którego pięć punktów traci Radosław Furmański.
W klasie Skud 18 nadal prowadzą przygotowujący się do igrzysk paraolimpijskich Monika Gibes i Piotr Cichocki, którzy dwukrotnie byli najlepsi i są coraz bliżej końcowego triumfu. Druga załoga - Australijczycy Daniel Fitzgibbon i Liesl Tesch (miejsca 2. i 3.) - traci do Polaków już dwanaście punktów. Za nimi znajdują się Alexandra Rickham i Niki Birrell z Wielkiej Brytanii (miejsca 3. i 2.).
W klasie 49er bardzo mało, bo tylko 3,5 punktu do pierwszej dziesiątki zabrakło Przemysławowi Filipowiczowi i Jackowi Piaseckiemu (AWFiS Gdańsk/SKŻ Ergo Hestia Sopot), którzy mijali linię mety na miejscach trzecim, ósmym oraz szesnastym i uplasowali się na jedenastej pozycji. Natomiast z pozycji osiemnastej na trzynastą awansowali, reprezentujący klub SKŻ Ergo Hestia Sopot, Dominik Buksak i Szymon Wierzbicki (miejsca 15., 7. i 9.), którzy także nie będą już mieli okazji na poprawienie swojej lokaty. Końcowe zwycięstwo zapewnili już sobie mistrzowie Europy Diego Botin i Iago Lopez Marra z Hiszpanii (miejsca 1., 4. i 1.), którzy nad drugą i trzecią załogą maja przewagę dwudziestu dwóch punktów. A są to Chorwaci Pavle Kostov i Petar Cupac (miejsca 4., 2. i 8.) oraz Niemcy Justus Schmidt i Max Boehme (miejsca 5., 9. i 4.).
W rywalizacji w klasie Laser po raz kolejny dobrze poradził sobie Filip Ciszkiewicz (MKŻ Arka Gdynia), który najpierw był dwudziesty drugi, a później siódmy i z pozycji trzydziestej pierwszej awansował na dziewiętnastą, na której zakończył zawody w Medemblik. Z kolei Dawid Kania (ŻLKS Poznań) w pierwszym wyścigu był trzydziesty ósmy, a w drugim czterdziesty trzeci i spadł z pozycji czterdziestej czwartej na czterdziestą szóstą. Prowadzenie utrzymał brązowy medalista mistrzostw świata, Holender Rutger Van Schaardenburg (miejsca 4. i 1.), za którym znajdują się reprezentant Korei Południowej Jeemin Ha (miejsce 1. i 4.) i Australijczyk Luke Elliott (miejsca 9. i 2.).
Maciej Frąckiewicz