Paweł Tarnowski: Brakowało trochę wykończenia i odrobiny szczęścia

- Brakowało trochę wykończenia i odrobiny szczęścia. To nie są miejsca, które mnie satysfakcjonują - powiedział Paweł Tarnowski po pierwszych wyścigach finałowych żeglarskich mistrzostw Europy w klasie RS:X.

Maciej Frąckiewicz
Maciej Frąckiewicz
Materiały prasowe / Robert Hajduk / rsxclass.com/europeans2016

W czwartek w Helsinkach u wybrzeży Finlandii zostały przeprowadzone pierwsze wyścigi finałowe żeglarskich mistrzostwa Europy w windsurfingowej olimpijskiej klasie RS:X. Na siódmym miejscu znajduje się obecnie broniący tytułu Paweł Tarnowski (SKŻ Ergo Hestia Sopot). Reprezentant Energa Sailing Team Poland meldował się na mecie tego dnia jako szósty, jedenasty oraz dziewiąty.

- Dzisiaj ponownie, tak jak w poprzednich dniach, były duże zmiany i sporo szkwałów. Miałem bardzo dobre starty i w trzech wyścigach od samego początku płynąłem w samej czołówce, ale zawsze pod koniec pierwszej lub drugiej halsówki coś mi się przytrafiało. W ostatnim wyścigu płynąłem bardzo dobrze i myślałem, że na górnej boi będę pierwszy, ale dosłownie 30 metrów przed nią straciłem całkowicie wiatr i zatrzymałem się, a ci zawodnicy, którzy płynęli za mną, dogonili mnie i wyprzedzili. Momentalnie straciłem wiele pozycji. Dzisiaj mieliśmy wszystkie wyścigi w ślizgu. Jednak można było płynąć w szkwale o sile na przykład 18 węzłów, a obok można było stać w "dziurze" bez wiatru. Było to ciężkie pływanie - opisał warunki panujące na wodzie reprezentant Energa Sailing Team Poland.

22-letni windsurfer przed rokiem zdobył złoty medal, ale nie czuje tutaj na sobie żadnej presji, żeby ten wynik powtórzyć i nie zadręcza się tym, że w tym roku nie wszystko wychodzi mu tak jakby tego chciał. Oczywiście zawodnik sopockiego klubu każde zawody traktuje bardzo poważnie i tym razem także chciałby stanąć na podium, o co na pewno jeszcze powalczy.

- Traktuję te mistrzostwa jak każde inne zawody. Myślę, że mało kto skupia się na tym jakie miejsce miał wcześniej i czy będzie bronił jakiegoś tytułu lub medalu. Wielu zawodników w tej stawce ma na koncie tytuł mistrza lub wicemistrza Europy albo świata. W czołówce są sami medaliści olimpijscy oraz mistrzostw świata i Europy. Oczywiście fajnie byłoby zdobyć tutaj medal, najlepiej złoty i mam nadzieję, że jutro pokażę, że stać mnie na to. Chciałem zrobić to dzisiaj, wygrywając kilka wyścigów. Byłem w stanie to zrobić, ale tym razem szczęście nie było po mojej stronie, a było po stronie innych zawodników. Jest na razie przeciętnie, a mogło być lepiej. Brakowało trochę wykończenia i odrobiny szczęścia. To nie są miejsca, które mnie satysfakcjonują - stwierdził Paweł Tarnowski.

ZOBACZ WIDEO Olimpijska próba przed polskimi żeglarzami (źródło TVP)

Młody Polak nadal ma jeszcze szanse na podium i bardzo dobre miejsce na koniec regat. Jednak aby tak się stało musi w piątek zająć wysokie miejsca w ostatnich trzech wyścigach finałowych, a następnie dobrze zaprezentować się w sobotnim wyścigu medalowym, który będzie punktowany podwójnie. Dzięki temu można w nim bardzo dużo zyskać, ale przez każdy błąd można w nim także dużo stracić.

- Prognoza jest taka, że wiatr ma być bardzo podobny do dzisiejszego więc ponownie będzie bardzo zmiennie. Prawdopodobnie do ostatniego jutrzejszego wyścigu nie będzie wiadomo zbyt wiele poza tym, że będzie trzeba walczyć. A w wyścigu medalowym rzeczywiście będzie można już liczyć punkty i podejść do niego trochę matematycznie. Mam nadzieję, że uda mi się zająć jutro takie miejsca, żeby do ostatniego wyścigu startować z pewniejszej pozycji - oznajmił z nadzieją ambasador programu Energa Sailing.

Mistrzostwa Europy w Helsinkach potrwają do soboty 9 lipca.

Maciej Frąckiewicz z Helsinek

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×