Za nami dwa dni mistrzostw Europy w klasie RS:X. Ze zmiennym szczęściem pływał tego dnia broniący tu brązowego medalu Paweł Tarnowski (SKŻ Ergo Hestia Sopot), bo najpierw był dopiero trzydziesty, a w następnym wyścigu drugi, pokazując, że słabszy wynik był tylko wypadkiem przy pracy.
- W pierwszym wyścigu popełniłem błąd taktyczny. Miałem dobry start, ale niestety źle rozegrałem pierwszą halsówkę i popłynąłem w złą stronę. Jeszcze przed startem wydawało się, że będzie to dobra decyzja, ale niestety wszystkie osoby, które popłynęły w lewą stronę trasy, po zrobieniu zwrotu znalazły się za zawodnikami, którzy płynęli po prawej stronie. W efekcie skończyłem na trzydziestym miejscu. W drugim wyciągnąłem już wnioski i wystartowałem bardziej ze środka, a następnie popłynąłem w prawą stronę. Wydawało się, że mogę objąć prowadzenie w tym wyścigu, ale na górze trasy byłem drugi i dowiozłem tę pozycję do mety - opisał wtorkową rywalizację Paweł Tarnowski.
Polak był bliski wygrania drugiego wyścigu, ale ostatecznie nie dał rady wyprzedzić Koreańczyka Wonwoo Cho. Poza tym musiał także uważać na goniących go rywali, bo przy tak słabym wietrze, jaki wiał tego dnia, łatwo o szybką stratę kilku pozycji.
- Próbowałem atakować zawodnika z Korei Południowej, który płynął pierwszy, ale niestety nie udało się. Poza tym musiałem pilnować swojej pozycji, ponieważ zawodnicy płynący za mną również atakowali. W ogólnym rozrachunku drugie miejsce jest bardzo dobrym wynikiem. Szkoda tylko tego pierwszego startu, ale ciężko czasem przewidzieć jak zachowa się wiatr - powiedział mistrz Europy z 2015 roku.
ZOBACZ WIDEO Regaty Vendee Globe: do trzech razy sztuka
{"id":"","title":""}
W środę deskarze będą mieli dzień wolny i od czwartku będą rywalizowali już w grupach złotej oraz srebrnej. W tej pierwszej flocie znajdą się żeglarze z pierwszej połowy klasyfikacji generalnej po dwóch pierwszych dniach regat. Czwartkowe wyścigi zaplanowane są na godzinę 11:00. Nasz zawodnik zapowiedział, że będzie starał się już unikać wpadek w postaci gorszych miejsc.
- Zostały jeszcze dwa dni wyścigów już w złotej grupie. Tam kwalifikują się sami najlepsi i mam nadzieję, że nie przytrafią mi się już wpadki w postaci odległych pozycji - zakończył Paweł Tarnowski.