Agnieszka Skrzypulec i Irmina Mrózek Gliszczynska drugie w testowych regatach przed MŚ klas olimpijskich!

Materiały prasowe / Jesus Renedo / Sailing Energy / Aarhus Sailing Week / Irmina Mrózek Gliszczynska (z lewej) i Agnieszka Skrzypulec (z prawej) na podium regat testowych przed MŚ w Aarhus w Danii (sierpień 2017)
Materiały prasowe / Jesus Renedo / Sailing Energy / Aarhus Sailing Week / Irmina Mrózek Gliszczynska (z lewej) i Agnieszka Skrzypulec (z prawej) na podium regat testowych przed MŚ w Aarhus w Danii (sierpień 2017)

Agnieszka Skrzypulec i Irmina Mrózek Gliszczynska zajęły 2. miejsce w klasie 470 w regatach testowych przed przyszłorocznymi mistrzostwami świata klas olimpijskich, które odbyły się w Aarhus w Danii. W sobotę również drugi był Paweł Tarnowski (RS:X).

Duńskie zawody były sprawdzianem dla żeglarzy klas olimpijskich, którzy w przyszłym roku w dniach 30 lipca - 12 sierpnia w tym samym miejscu będą rywalizować w jednych mistrzostwach świata dla wszystkich tych klas. Będą one pierwszą możliwością zdobycia klasyfikacji olimpijskiej dla kraju na igrzyska, które w 2020 roku odbędą się w Tokio.

W niedzielę w klasach 470, Finn, Laser oraz Laser Radial odbyły się podwójnie punktowane wyścigi medalowe w których wystartować mogli tylko zawodnicy z pierwszych dziesięciu miejsc klasyfikacji generalnej. Pozostałe klasy czyli RS:X, 49er, 49er FX i Nacra 17 swoje wyścigi medalowe miały w sobotę.

W klasie 470 wysoką dyspozycję w tym sezonie potwierdziły nasze mistrzynie świata Agnieszka Skrzypulec i Irmina Mrózek Gliszczynska (SEJK Pogoń Szczecin/ChKŻ Chojnice), które w wyścigu medalowym były piąte i utrzymały drugą pozycję, tracąc ostatecznie zaledwie punkt do triumfatorek. Zostały nimi Szwajcarki Linda Fahrni i Maja Siegenthaler, które w niedzielę dopłynęły do mety dopiero ósme. Skład podium uzupełniły brązowe medalistki mistrzostw świata oraz zeszłorocznych igrzysk, Słowenki Tina Mrak i Veronika Macarol, dzięki temu, że w ostatnim starcie minęły linię mety drugie.

Polki mają najlepszy sezon w karierze. Dla Irminy były to czwarte zawody po ponad półrocznej przerwie w pływaniu. Była ona spowodowana operacją kontuzjowanego kolana i rehabilitacją. Z tego powodu Agnieszka rozpoczęła sezon z Jolantą Ogar, biorąc z nią udział w dwóch imprezach międzynarodowych i zajęły drugie miejsce w Pucharze Księżniczki Zofii (ranga Pucharu Europy) oraz zdobyły brązowy medal mistrzostw Europy. Natomiast po powrocie Irminy Polki wygrały Puchar PZŻ, a następnie zajęły bardzo dobre, drugie miejsce w regatach żeglarskiego Pucharu Europy, Kieler Woche w Kilonii oraz zostały mistrzyniami świata.

ZOBACZ WIDEO Dramatyczne sceny na wodzie podczas Sopot Match Race (WIDEO)

W rywalizacji klasy Finn bardzo blisko podium był Piotr Kula (GKŻ Gdańsk), który pomimo, że zajął w wyścigu medalowym dobre piąte miejsce to spadł z pozycji trzeciej na czwartą. Natomiast Łukasz Lesiński (YK Stal Gdynia), dla którego ostatnim dniem ścigania była sobota, zajął dwudzieste dziewiąte miejsce. Na pierwszych dwóch pozycjach pozostali Holender Nicholas Heiner (miejsce 9. w niedzielę) oraz Węgier Zsombor Berecz (miejsce 10.). Na trzecią lokatę powrócił dzięki drugiemu miejscu Fin Tapio Nirkko.

Sześciokrotny mistrz Polski Piotr Kula po raz kolejny w tym sezonie pokazał, że brak kwalifikacji na zeszłoroczne igrzyska olimpijskie podziałał na niego mobilizująco. Nasz zawodnik bardzo dobrze rozpoczął sezon zajmując szóste miejsce w Pucharze Europy na Majorce oraz później także tę samą pozycję w Pucharze Świata w Hyeres. Poza tym Piotr zajął także szesnaste miejsce w mistrzostwach Europy i siódme w zawodach rangi Pucharu Europy, Kieler Woche.

W niedzielę na wodzie pojawiła się także Agata Barwińska (MOS SSW Iława) w klasie Laser Radial, ale zajęła w nim ósme miejsce, co dało jej taką samą pozycję na koniec zawodów. W pierwszej trójce nie nastąpiły żadne zmiany. Pierwszą pozycję, dającą zwycięstwo, utrzymała wicemistrzyni Europy, Szwedka Josefin Olsson (miejsce 2. w niedzielę), na drugiej pozostała Erika Reineke ze Stanów Zjednoczonych (miejsce 3.), a z trzeciej cieszyła się Białorusinka Tatiana Drozdowskaja (miejsce 7.).

W męskiej flocie żaden Polak nie zakwalifikował się do niedzielnego wyścigu medalowego więc udział w regatach zakończyli w sobotę. Dwudzieste piąte miejsce zajął Filip Ciszkiewicz (MKŻ Arka Gdynia), a zawodnik Volvo Yotuh Sailing Team Poland Jakub Rodziewicz (SEJK Pogoń Szczecin) był dopiero pięćdziesiąty drugi. W pierwszej trójce zaszła jedna zmiana. Dwie pierwsze pozycje utrzymali Australijczycy Matthew Wearn (miejsce 5. w niedzielę) i mistrz olimpijski Tom Burton (miejsce 3.), a na trzecią awansował Sam Meech z Nowej Zelandii (miejsce 4.). Wearn jest już pewny przynajmniej brązowego medalu, ponieważ czwarty w klasyfikacji zawodnik traci do niego aż dwadzieścia dwa punkty.

W windsurfingowej klasie RS:X najlepiej z Polaków poradził sobie Paweł Tarnowski (SKŻ Ergo Hestia Sopot), który ukończył duńską imprezę na drugiej pozycji. 23-latek w trzech z dziesięciu przeprowadzonych wyścigów był najlepszy i ani razu nie zajął miejsca gorszego niż dziesiąte. Bardzo dobre czwarte miejsce zajął także nasz mistrz świata Piotr Myszka (AZS AWFiS Gdańsk). Pierwsze miejsce zajął mistrz Europy Francuz Louis Giard, a na najniższym stopniu podium stanął brązowy medalista mistrzostw świata Holender Kiran Badloe. Na piątku zmagania w Aarhus zakończył reprezentant Volvo Youth Sailing Team Poland, który zajął ostatecznie dwunaste miejsce. Czterdziesty był natomiast Maciej Kluszczyński (DKŻ Dobrzyń).

Wśród pań najwyżej sklasyfikowaną polską deskarką była Maja Dziarnowska (SKŻ Ergo Hestia Sopot), która zatrzymała się na dziewiątej pozycji. Niewiele gorzej poradziły sobie pozostałe Polki. Dwunasta była Kamila Smektała (YKP Warszawa), czternaste miejsce zajęła Agnieszka Bilska (GKŻ Gdańsk), a na dziewiętnastej pozycji uplasowała się Karolina Lipińska (SKŻ Ergo Hestia Sopot). Regaty wygrała brązowa medalistka mistrzostw świata Holenderka Lilian de Geus, na dwóch pozostałych pozycjach medalowych znalazły się Włoszki, Marta Maggetti oraz trzecia zawodniczka tegorocznych mistrzostw Europy Flavia Tartaglini.

Komentarze (0)