Po trzech dniach rywalizacji przy dobrych warunkach pogodowych, w czwartek na mistrzostwach świata w olimpijskiej klasie Finn zabrakło wiatru i żeglarze czekali na brzegu na poprawę pogody. Ostatecznie kiedy pojawił się wiatr o sile od 8 do 9 węzłów to około godziny 14:45 opuszczono flagę odraczającą start i przeprowadzono tylko jeden wyścig.
Nie był on zbyt udany dla reprezentantów Polski. Siedemnaste miejsce zajął w nim aktualny mistrz Polski Piotr Kula (GKŻ Gdańsk) i spadł w klasyfikacji generalnej z pozycji piątej na siódmą. Natomiast czterdziestą lokatę zajął w czwartkowym starcie wicemistrz naszego kraju Mikołaj Lahn (UKŻ Wiking Toruń), co poskutkowało przesunięciem z pozycji dziewiętnastej na dwudziestą drugą.
Z kolei czterdziesty ósmy był tego dnia Łukasz Lesiński (YK Stal Gdynia) i pozostał na sześćdziesiątej trzeciej pozycji. Andrzej Romanowski (YK Rewa) w jedynym wyścigu zameldował się na mecie dopiero dziewięćdziesiąty drugi, przez co ponownie spadł o jedną lokatę i jest osiemdziesiąty szósty.
Pierwsza dwójka pozostała bez zmian. Liderem nadal jest Szwed Max Salminen, który przypłynął w czwartek piąty, a drugą pozycję utrzymał wicemistrz Europy Edward Wright z Wielkiej Brytanii, po tym jak zajął miejsce ósme. Natomiast na trzecią lokatę awansował mistrz Europy Francuz Jonathan Lobert Heiner, dzięki temu, że wpłynął na metę jako trzeci.
Kolejne dwa wyścigi zaplanowane są na piątek na godzinę 10:00. Regaty potrwają do niedzieli 10 września. Bierze w nich udział 113 zawodników z 31 krajów.
ZOBACZ WIDEO Nietypowy gość na murawie w Kolumbii. Zobacz skrót meczu z Brazylią [ZDJĘCIA ELEVEN]
Czy któryś z Polaków stanie na podium mistrzostw świata w klasie Finn? 
na Instagramie 
na Facebooku 
