Zofia Klepacka: Nie składam broni i walczę do końca

Materiały prasowe / Robert Hajduk / 2017 RS:X Windsurfing World Championships / Na zdjęciu: Zofia Klepacka w olimpijskiej klasie RS:X
Materiały prasowe / Robert Hajduk / 2017 RS:X Windsurfing World Championships / Na zdjęciu: Zofia Klepacka w olimpijskiej klasie RS:X

- Miałam dobre starty, ale były zmiany wiatru i trzeba było się w nie dobrze wstrzelić. Nie był to mój dzień. Oczywiście nie składam broni i walczę do końca - powiedział Zofia Klepacka, która zajmuje 3. miejsce w mistrzostwach świata w klasie RS:X.

W tym artykule dowiesz się o:

O poniedziałku w Enoshimie trwa walka o medale mistrzostw świata w windsurfingowej, olimpijskiej klasie RS:X. Słabszy dzień ma za sobą Zofia Noceti-Klepacka (Legia Warszawa), która tego dnia dwa razy zajęła miejsce dziesiąte oraz raz wpłynęła na metę dwudziesta druga i w efekcie spadła w klasyfikacji generalnej z pozycji drugiej na trzecią. Na szczęście Polka nie jest aż tak bardzo zmartwiona swoimi gorszymi miejscami, bo wie, że nadal znajduje się na pozycji medalowej.

- Uśmiecham się, ale nie wiem czy to nie ze zmęczenia. Rozegrano dzisiaj trzy wyścigi przy wietrze 1 w skali Beauforta więc na wodzie prawie tego wiatru nie było. Mam za sobą zdecydowanie słabszy dzień, bo zameldowałam się na mecie dwa razy dziesiąta i raz w okolicy dwudziestego miejsca. W pierwszym wyścigu dużo nadrobiłam, bo płynęłam także w okolicach dwudziestej pozycji, a ostatecznie wpłynęłam na metę dziesiąta - powiedziała Zofia Klepacka.

Brązowa medalistka igrzysk w Londynie, jak większość zawodników, zwróciła uwagę na to, że słaby wiatr preferuje znacznie lżejszych zawodników. Ale uważa również, że słabsze wyniki tego dnia wynikają z jej drobnych błędów. W każdym razie niezależnie od warunków, które będą panowały danego dnia na wodzie, nasza utytułowana zawodniczka, tak jak zawsze, będzie walczyła o jak najlepsze miejsca.

- Nie było tak, że brakowało mi siły. Miałam dobre starty, ale były zmiany wiatru i trzeba było się w nie dobrze wstrzelić. Widocznie nie był to mój dzień. Oczywiście nie składam broni i walczę do końca - oznajmiła Klepacka.

ZOBACZ WIDEO Paryż i Los Angeles. Oto gospodarze kolejnych igrzysk olimpijskich

Nasza aktualna mistrzyni Europy ma jeszcze duże szanse nawet na złoty medal, bo do zajmujących dwie pierwsze pozycje w klasyfikacji generalnej Chinki, Jihaui Wu i Peiny Chen, traci kolejno pięć i 4,3 punktu.

- Generalnie są przetasowania w stawce, ale wydaje mi się, że spadnę w klasyfikacji generalnej na trzecie lub czwarte miejsce. Poza tym jeden wyścig pójdzie mi do odrzutki więc to miejsce w okolicy dwudziestego nie będzie mi się liczyło. Punktowo będziemy w czołówce blisko siebie. Dobrze, że w fazie kwalifikacyjnej zajmowałam wysokie miejsca - stwierdziła polska windsurferka.

Klepacka patrzy z optymizmem na kolejny dzień, tym bardziej, że według prognoz pogody ma wiać trochę mocniej niż w czwartek.

- Ważny jest jutrzejszy dzień, bo jeśli pójdzie mi dobrze to powalczę o medal. Ważne jest także to, żeby w piątek więcej wiało. Prognoza jest lepsza i ma trochę więcej wiać niż dzisiaj. A ja jednak preferuję warunki silnowiatrowe - zakończyła Zofia Klepacka.

Kolejne wyścigi zaplanowane są na piątek na godzinę 11:00 czasu miejscowego (4:00 czasu polskiego). Regaty potrwają do soboty 23 września. Na starcie stanęło 102 mężczyzn z 31 krajów oraz 66 kobiet z 25 państw.

Z Enoshimy Maciej Frąckiewicz

Komentarze (1)
avatar
TSP
21.09.2017
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Wierzę, że będzie medal!