Vestas 11th Hours Racing zwycięzcą pierwszego etapu Volvo Ocean Race

Materiały prasowe / Ainhoa Sanchez / Volvo Ocean Race / Na zdjęciu: Załoga teamu Vestas 11th Hour Racing
Materiały prasowe / Ainhoa Sanchez / Volvo Ocean Race / Na zdjęciu: Załoga teamu Vestas 11th Hour Racing

W sobotę 28 października amerykańsko-duński team Vestas 11th Hours Racing wygrał pierwszy etap 13. edycji okołoziemskich regat Volvo Ocean Race, który prowadził z Alicante do Lizbony. Trasa liczyła około 1650 mil morskich.

Pierwszy etap największych załogowych regat dookoła świata Volvo Ocean Race rozpoczął się w niedzielę 22 października o godzinie 14:00. Początkowo miał on liczyć 1450 mil morskich, ale w środę podjęto decyzję o tym, żeby wydłużyć go o około 200 mil, dodając "wirtualny znak" - punkt orientacyjny o nazwie Porto Santos North. Wynikało to z tego, że szybciej niż zakładano jachty pokonały początkową część trasy, szczególnie Cieśninę Gibraltarską, gdzie watr wiał z siłą około 35 węzłów. W związku z tym załogi, po opłynięciu wyspy Porto Santo, nie udały się od razu do Lizbony tylko popłynęły jeszcze około 220 mil morskich na północ, a dopiero później wszyscy udali się w stronę mety do Portugalii.

Start w Alicante zdecydowanie wygrał uważany za jednego z faworytów, pływający pod chińską flagą Dongfeng Race Team z francuskim skipperem Charlesem Caudrelierem. Za nimi w stronę Oceanu Atlantyckiego podążył amerykańsko-duński Vestas 11th Hour Racing z Charlie'm Enrightem ze Stanów Zjednoczonych jako skipperem. Dopiero na piątej i szóstej pozycji wystartowali dwaj inni faworyci całych regat, hiszpański MAPFRE ze skipperem ze swojego kraju Xabim Fernandezem oraz holenderski Team Brunel, na którym dowodzi Holender Bouwe Bekking.

Jako ostatni na pełne morze wypłynął inny przedstawiciel Holandii, team AkzoNobel. Tutaj wystąpiły pewne tarcia w zespole i do samego końca nie było wiadomo kto będzie skipperem. Początkowo miał nim być Holender Simeon Tienpont, ale tydzień przed regatami został on zastąpiony przez Nowozelandczyka Brada Jacksona, który kierował teamem podczas pierwszego wyścigu portowego. Skończyło się na tym, że do pierwszego etapu jako głównodowodzący przystąpił jednak Tienpont, ale to okazało się dopiero w niedzielny poranek.

W pierwszych godzinach wyścigu do czołówki dobijał się MAPFRE, co mu się udało, a jeszcze przed Cieśniną Gibraltarską w pierwszej trójce niespodziewanie zameldował się AkzoNobel. Najszybciej do silnego wiatru w okolicach Gibraltaru dopłynął Vestas i udało mu się wyraźnie odskoczyć reszcie stawki. Na drugiej oraz trzeciej pozycji przez długi czas płynęły blisko siebie jachty MAPFRE oraz AkzoNobel.

ZOBACZ WIDEO: Efektowne wypłynięcie na pełne morze podczas startu Volvo Ocean Race w Alicante (WIDEO)

Dopiero po minięciu punktu Porto Santos North załoga Xabiego Fernandeza wypracowała znaczną przewagę nad jachtem Simeona Tienponta i ruszyła w pogoń za Charile'm Enrightem. Jednak jako pierwszy metę osiągnął Vestas 11th Hour Racing, uzyskując czas 6 dni 2 godziny 8 minut i 45 sekund. Natomiast później wiatr prawie całkowicie przestał wiać i hiszpański MAPFRE stracił do zwycięzcy 2 godziny 33 minuty i 45 sekund (czas rejsu to 6 dni 4 godziny 42 minuty i 30 sekund). Vestas zgarnął tym samym osiem punktów, ponieważ triumfator każdego etapu dostaje jeden dodatkowy punkt bonusowy. Po raz pierwszy w historii pierwszy etap wygrał jacht pod amerykańską flagą. Z kolei jeszcze lepiej wygląda to w wykonaniu ekipy reprezentującej Danię, bo ta wcześniej nie wygrała jeszcze ani jednego etapu.

Z kolei holenderski AkzoNobel przy punkcie Porto Santos North został doścignięty przez Dongfeng i walka o najniższy stopień podium pierwszego etapu trwała do samego końca. Ostatecznie jako trzeci na metę wpłynął zespół reprezentujący Chiny (6 dni 4 godziny 57 minut i 48 sekund), a czwartą lokatę zajęli Holendrzy (6 dni 6 godzin 11 minut i 56 sekund). Tak duża różnica czasowa między tą dwójką wynika z braku wiatru po wpłynięciu wgłąb lądu do rzeki Tag.

Jako piąty w Lizbonie zameldował się reprezentujący Hongkong Team Sun Hung Kai/Scallywag z australijskim skipperem Davidem Wittem (6 dni 6 godzin 57 minut i 44 sekundy), szóste miejsce zajął Team Brunel (6 dni 8 godzin i 29 minut), dopiero za nim pierwszą część wyścigu ukończyła, pływająca pod flagą Organizacji Narodów Zjednoczonych, mieszana załoga, w połowie żeńska i w połowie męska, Turn the Tide on Plastic ze skipperką Dee Caffari z Wielkiej Brytanii (6 dni 8 godzin 36 minut i 52 sekundy). Vestas ukończył etap o godzinie 16:08, natomiast ostatni jacht dopłynął ponad sześć godzin później o 22:36.

W piątek 3 listopada w Lizbonie odbyć się ma drugi wyścig portowy. Pierwszy, przeprowadzony w Alicante, wygrał MAPFRE przed Dongfeng Race Team oraz Vestas 11th Hours Racing. Natomiast start do drugiego etapu zaplanowany jest na 5 listopada i jego trasa ma liczyć aż 7000 mil morskich, a trasa będzie prowadziła z Lizbony do Kapsztadu w Republice Południowej Afryki. To drugi pod względem długości etap całych regat.

Wyniki 1. etapu regat Volvo Ocean Race (Alicante - Lizbona) i zarazem klasyfikacja generalna po jego zakończeniu:

MiejsceZałogaPunkty za 1. etapBonusRazem
1. Vestas 11th Hour Racing (Stany Zjednoczone/Dania) 7 1 8
2. MAPFRE (Hiszpania) 6 - 6
3. Dongfeng Race Team (Chiny) 5 - 5
4. team AkzoNobel (Holandia) 4 - 4
5. Team Sun Hung Kai/Scallywag (Hongkong) 3 - 3
6. Team Brunel (Holandia) 2 - 2
7. Turn the Tide on Plastic (Organizacja Narodów Zjednoczonych) 1 - 1
Komentarze (0)