Po przerwie świąteczno-noworocznej, karuzela regatowa rusza ponownie. Regaty w Monaco są jedną z nielicznych możliwości w Europie, aby w okresie zimy utrzymać kontakt z żeglarstwem sportowym. Dla Polaków, dla których J70 to wciąż nowa klasa, możliwość treningu w formie rywalizacji jest najlepszym sposobem przygotowania się do sezonu głównego.
- To będzie nasz drugi start w tej zimowej serii w Monako, tym razem jedziemy w naszym podstawowym składzie, tym najcięższym - śmieje się skipper Flexistav Paweł Tarnowski. - To akurat dobrze się składa, gdyż nasze około 400-410 kg powinno w tych regatach być naszym handicapem. Prognozy na razie są silnowiatrowe, co najmniej na piątek i sobotę, ciekaw jestem czy uda się nam zejść na wodę i wystartować - dodaje.
- W Monako zawsze jak pływamy to panują specyficzne warunki. Albo wieje bardzo mocno, aż za dużo aby bezpiecznie rozgrywać zawody, albo nie wieje prawie w ogóle - wyjaśnia Piotr Kucharski, dziobowy Flexistav. - Jedziemy w ciężkim składzie więc niech wieje mocno, wtedy powinniśmy powalczyć o dobre miejsce - zapowiada.
W poprzednich regatach w Monako załoga Tarnowskiego zajęła doskonałe 7. miejsce, po raz pierwszy lokując się w czołowej dziesiątce.
ZOBACZ WIDEO Bedorf gotowy na Pudzianowskiego. "Czekam na decyzję federacji KSW"
- Apetyty nam rosną, ale wiemy że przed nami jeszcze dużo pracy. Jeśli uda się regularnie pływać w okolicy czołówki, to wynik sam się pojawi - ocenia Tomasz Bączkiewicz, trymer załogi Flexistav. - Po cichu liczmy na miejsce w top5, to by było już coś dużego dla nas - dodaje Bączkiewicz.
- Jacht mamy dobrze przygotowany i ustawiony. Przeszedł mały posezonowy remont przed poprzednimi regatami, a teraz dodatkowo mamy wyremontowanego spinakera, który na ostatnich regatach troszkę ucierpiał w silnym wietrze - podsumowuje Łukasz Kiwer, czwarty załogant Flexistav.
W regatach udział weźmie również załoga Cellfast, ale tym razem za sterem usiądzie Michał Korneszczuk. Paweł Oskroba, który sterował Cellfastem w poprzednich regatach, gdy uzyskali swój najlepszy do tej pory w J70 wynik kończąc regaty na 12. miejscu, tym razem wystąpi w roli taktyka i trymera grota. Zamiana ról w załodze jest kolejnym etapem szukania najbardziej optymalnego składu i przygotowań do sezonu letniego.
Po dwóch rundach Monaco Winter Series załoga Flexistav zajmuje 14. miejsce, a Cellfast 29. miejsce w rankingu generalnym, mimo startu tylko w jednych regatach. Sklasyfikowanych jest 35 załóg z 11 krajów, a zdecydowanie prowadzi rosyjska załoga Art Tube, która wygrała obie dotychczas rozegrane rundy.
Bieżące informacje o załodze można znaleźć na profilu facebook: www.facebook.com/FlexiStavSport/