Kryzys energetyczny uderzy w sporty zimowe? Nie ma planu B

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / pixabay / Skocznia narciarska
WP SportoweFakty / pixabay / Skocznia narciarska
zdjęcie autora artykułu

Międzynarodowa Federacja Narciarska obawia się, że światowy kryzys energetyczny może uderzyć w sporty zimowe. Temat został poruszony podczas Forum Nordicum w Kranjskiej Gorze.

Kryzys energetyczny na świecie dotyka różnych obszarów życia. Także sportu. O potencjalnych problemach, które mogą wynikać z coraz większego kosztu energii, opowiadał w środę Michael Vion, sekretarz generalny Międzynarodowej Federacji Narciarskiej.

Podczas Forum Nordicum w Kranjskiej Gorze przyznał szczerze, że FIS nie ma w tym momencie planu B. Kryzys może odbić się szczególnie na zimowych imprezach, które wymagać będą produkcji sztucznego śniegu lub oświetlenia wieczornych zmagań sportowców.

- Wiemy o kłopotach związanych z produkcją śniegu czy oświetleniem wieczornych imprez. Trudno mówić ludziom o konieczności oszczędzania wody i prądu, a obok organizować zawody - przyznał Vion.

Sekretarz generalny nie wykluczył, że nadejdzie konieczność odwoływania lub przekładania zawodów. - Jestem jednak optymistą. Wierzę, że damy sobie z tym radę - dodał.

Czytaj także: - Mocny skład Polaków na HinzenbachAustriacki skoczek zakończył karierę

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Andrejczyk na wakacjach. Wybrała nietypowy kierunek

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)