Finn Air gubi bagaże narciarzy

Strajk pracowników linii lotniczych Finn Air sprawił, że kilku narciarzy uczestniczących przed tygodniem w zawodach w Kuusamo ma zniszczony, lub zagubiony bagaż. Od poniedziałku liczne bagaże wciąż nie opuściły Helsinek, choć dawno miały wrócić do właścicieli.

Daniel Ludwiński
Daniel Ludwiński

Strajk związany ze zwolnieniami części pracowników lotniska w Helsinkach rozpoczął się w poniedziałek, a właśnie wówczas po weekendowych zawodach w Kuusamo sprzęt startujących tam narciarzy miał opuścić Finlandię. Wiele lotów zostało jednak odwołanych, a w przypadku bagaży nastąpiło wielkie zamieszanie i bałagan, którego skutków mimo upływu kilku dni wciąż jeszcze nie udało się w pełni zniwelować.

Uszkodzeniu uległy bagaże m.in. biegaczy Pettera Northuga czy Iriny Chazowej (w przypadku Rosjanki nie udało się jak dotąd odnaleźć jej butów narciarskich). Problemy z zaginionymi butami,a także z kaskiem, ma również Mario Stecher, austriacki specjalista od kombinacji norweskiej, który został zmuszony pożyczyć w Lillehammer sprzęt od kolegów z reprezentacji Lukasa Klapfera i Davida Kreinera. Z kolei Felix Gottwald, który z powodu choroby ostatecznie nie wystartował w Kuusamo, nie odzyskał jak na razie swojego ulubionego kombinezonu.

To nie pierwszy przypadek kłopotów związanymi z Finn Air, jakie dotknęły narciarzy. Z uwagi na opóźnienia w poszczególnych lotach w połowie listopada ekipy alpejczyków z Austrii, Włoch oraz Szwajcarii dotarły do Finlandii dzień później niż planowały i miały w związku z tym mniej czasu na treningi przed slalomem w Levi.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×